Wybór odpowiedniego fotelika samochodowego to bardzo ważna kwestia związana z bezpieczeństwem naszego malucha. Z tego powodu postanowiłam przygotować wpis na temat najczęściej popełnianych błędów związanych z przewożeniem dziecka w aucie. Kwestie związane z bezpieczeństwem dziecka w aucie to temat, o który spytałam eksperta, który na co dzień zajmuje się doradztwem związanym z dopasowaniem fotelików samochodowych do aut. Na moje pytania odpowiadał Jacek Rosłonek, Prezes Fundacji Osiem Gwiazdek. Jakich błędów lepiej nie popełniać kiedy w aucie jedzie z nami maluch? Szczegóły poniżej.
10 błędów związanych z przewożeniem dziecka w aucie
Poniżej lista błędów. Szczegóły związane z każdym z nich znajdziecie w dalszej części tekstu. Pod każdym z błędów wyjaśniam też co robić, aby ich uniknąć.
Błąd 1: Kupujesz fotelik niedopasowany do samochodu i do dziecka
Błąd 2: Nie sprawdzasz atestów, jakie posiada fotelik
Błąd 3: Montujesz fotelik z przodu lub za siedzeniem kierowcy
Błąd 4. Nie przewozisz dziecka tyłem do kierunku jazdy
Błąd 5. Kupujesz używany fotelik samochodowy z niewiadomego źródła
Błąd 6: Źle przypinasz dziecko pasami w foteliku
Błąd 7: Karmisz dziecko podczas jazdy w foteliku samochodowym
Błąd 8: Przewozisz w kabinie auta twarde przedmioty
Błąd 9. Źle ustawiasz kąt nachylenia fotelika
Błąd 10: Nieprawidłowo montujesz fotelik w aucie
Błąd 1: Kupujesz fotelik niedopasowany do samochodu i do dziecka
Dopasowanie fotelika do samochodu, choć wydaje się stosunkowo proste, to jednak wymaga pewnej wiedzy i doświadczenia. Również zamiana pierwszego fotelika na następny może przysparzać problemy.
Jacek Rosłonek, Prezes Fundacji Osiem Gwiazdek: – Zacznijmy od tego, że dziecko musi być odpowiedniego wzrostu i wagi, aby móc zmienić fotelik. Bardzo często nieświadomi rodzice robią to zbyt późno lub za wcześnie. Liczy się również odpowiednie ułożenie głowy, pasy muszą być w odpowiednim miejscu na ciele dziecka, w fotelikach dla niemowląt bardzo ważny jest kąt pochylenia fotela. Nie każda kanapa w aucie lubi się z każdym fotelikiem. Na koniec kluczowy jest również wiek dziecka względem fotelika i siatka centylowa. Bez oceny siatki centylowej wybór fotelika to często bardzo kiepski wybór.
Agata Puk: Co oznacza dokładnie “zbyt późno lub za wcześnie” jeśli chodzi o kwestę zmiany fotelika? W którym momencie najlepiej zmienić fotelik z łupiny na fotelik następny? Czy pod uwagę brać wzrost dziecka czy masę ciała czy też umiejętność dziecka do samodzielnego siedzenia? Czy im wcześniej zmieniony pierwszy fotelik na następny, tym lepiej?
Jacek Rosłonek: – Aby przejść do fotelika siedzącego dziecko powinno… siedzieć :-) Ważny jest wzrost, aby pasy były na wysokości ramion lub ciut poniżej do jazdy tyłem. Jeśli idą do góry to znaczy, że dziecko jest za małe. Kiedyś mówiło się o tym, aby w pierwszym foteliku wozić dziecko jak najdłużej. Dlaczego? Bo te foteliki były tyłem. Dzisiaj nie musimy się o to martwić, bo foteliki dla dziecka siedzącego też można (a nawet trzeba) zamontować tyłem.
W fotelach ostatnich, czyli popularnie tych z grupy 2/3, 15-36 kg, od 100 cm ważne jest, aby dziecko było odpowiednio dojrzałe intelektualnie. Zagrożeniem są pasy trzy punktowe samochodowe, które maluch może sam sobie ściągnąć. Przyjmujemy, że najwcześniej należy to zrobić w wieku około czterech lat. Zbyt wczesne przesiadki wynikają głównie z wyrastania z fotelików do 18 kg. Czemu dzieci wyrastają z fotelika niby do 4 roku życia w wieku 3 lat? Bo nie oceniono ich siatki centylowej. Rodzic staje przed sporym problemem – kupić fotelik tyłem do 25 kg czy podróżować z duszą na ramieniu.
Błąd 2: Nie sprawdzasz atestów, jakie posiada fotelik
Kupując fotelik dla naszego malucha warto wziąć pod uwagę to, jakie atesty przeszedł dany model fotelika. Jakie atesty powinien mieć fotelik samochodowy? Czy warto zwrócić uwagę na to, czy atesty są aktualne (mające rok lub kilka lat) czy też atesty 10-letnie są równie dobre?
Jacek Rosłonek: – Uważamy, że atest to homologacja i aktualnie w sprzedaży są dwie normy homologacyjne: R44/04 i R129 zwany I-SIZE. Nowe normy są bardziej wymagające, ale to naprawdę niewiele zmienia, jeśli weźmiemy fotelik na testy np. ADAC, VTI czy OAMCT. Niezależne testy są bardziej wymagające. Metodologia ciągle się zmienia i jasnym jest, ze nowe testy są modyfikowane i trudniejsze do zdania. Dla fotelików 9-18 kg i 9-25 kg chyba najważniejszy jest Test Plus.
Błąd 3: Montujesz fotelik z przodu lub za siedzeniem kierowcy
Najbardziej niebezpieczne miejsce do montażu fotelika to montaż na siedzeniu pasażera z przodu. Jest to niebezpieczne ze względu na ewentualną kolizję, jak i z tego względu, że dziecko obok kierowcy może rozpraszać kierującego autem.
Ale jeśli wydaje Ci się, że najbezpieczniejsze miejsce na montaż fotelika to takie za siedzeniem kierowcy, to jesteś w błędzie. Eksperci są zgodni co do tego, że najbezpieczniej jest montować fotelik na środku tylnej kanapy. Niestety nie w każdym aucie jest to możliwe, bo aby zamontować foteli na środku tylnej kanapy, to nasze auto musi mieć w tym miejscu trzypunktowe pasy bezpieczeństwa.
Specjaliści z akpolbaby.pl, sklepu z fotelikami rozwiewają wątpliwości na ten temat:
– Najbezpieczniejsze miejsce jest na tylnej kanapie na środku pod warunkiem, że auto posiada tam pasy trzy punktowe i nie ma wypuklenia (ochrona od uderzeń z każdej strony). Następnie za pasażerem – “dobry kierowca” to dość subiektywne odczucie, a ze względu na ruch prawostronny większe prawdopodobieństwo jest kolizji z lewej strony. Następnie za kierowcą, a na końcu z przodu. Pamiętajcie też, że przepisy pozwalają na jazdę fotela montowanego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu, ale warunkiem są zdezaktywowane poduszki powietrzne. Producenci jednak nie zalecają nawet przy takiej opcji. Nawet najbardziej naładowany elektroniką samochód, to tylko naładowany elektroniką samochód. Nigdy nie mamy pewności, że poduszka nie wybuchnie.
Jacek Rosłonek: Najbezpieczniej jest na środku ,a reszta to kwestia logistyki rodzinnej, czyli tego co jest najbardziej optymalne w aucie. W praktyce prawy tył jest najkorzystniejszy.
Błąd 4. Nie przewozisz dziecka tyłem do kierunku jazdy
Testy zderzeniowe jednoznacznie wskazują na to, że nasze dziecko jest najbardziej bezpieczne podczas podróży tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego warto przewozić dziecko tyłem do kierunku jazdy? I co robić w sytuacji, kiedy nasze dziecko woli jazdę przodem?
Jacek Rosłonek, Prezes Fundacji Osiem Gwiazdek: – Wozimy dziecko tyłem do kierunku jazdy, bo tak jest 5 x bezpieczniej. Fotelik zamontowany tyłem jest bezpieczniejszy niż poduszka powietrzna i takie jest jego zadanie. W momencie zderzenia czołowego całe dziecko wgniatane jest do fotelika i je zabezpiecza. A zderzenia czołowe są najniebezpieczniejsze i najczęstsze. Jeśli moje dziecko w zimie chce wyjść na mróz bez czapki, to co wtedy robię? Pozwalam mu, żeby zmarzło, bo wtedy szybko się uczy. Niestety nie możemy sobie pozwolić na takie testy z dzieckiem w foteliku i kontrolnym crash teście na przydrożnym drzewie.
Dużo zależy od naszego entuzjazmu, naszego tłumaczenia dziecku o co chodzi w tym wszystkim oraz od wprowadzenia atmosfery dobrej zabawy. Tak naprawdę problem z podróżą tyłem dotyka tylko niewielkiej ilości dzieci. Ponad 80% 3 latków, które przyjeżdżają do naszego sklepu przodem wyjeżdża tyłem. A z roczniakami raczej na ten temat nie dyskutujemy. Z naszych obserwacji wynika, że najczęściej to tata ma problem z jeżdżeniem dziecka tyłem. Ale na szczęście to się zmienia.
Agata Puk: Do jakiego wieku dziecko powinno być wożone tyłem do kierunku jazdy? Czy rodzić ma brać pod uwagę wzrost dziecka, wagę, a może wiek?
Jacek Rosłonek: Złoty standard to 4 rok życia. Każdy dzień dłużej to platynowa karta bezpieczeństwa. Fotele 9-25 pozwalają jeździć tyłem często do 6 roku życia, a czasem i dłużej.
Błąd 5. Kupujesz używany fotelik samochodowy z niewiadomego źródła
W przypadku zakupu fotelika samochodowego można postawić na opcję używaną jednie w przypadku, kiedy kupujemy fotelik od dobrych znajomych, przyjaciół czy rodziny i mamy pewność, że jest on rzeczywiście bezwypadkowy. W innym wypadku, tzn. przy zakupie fotelika używanego przez internet niestety nie można mieć pewności, czy sprzedawca nie mija się z prawdą. Ważną kwestią jest też to, że foteliki mają ograniczony czas, w którym można z nich korzystać. A zatem nawet kiedy kupujemy fotelik ze sprawdzonego źródła, np. od znajomych, to powinniśmy mieć pewność, że fotelik nie był używany przez wiele lat. Trzeba wiedzieć o tym, że nawet kiedy fotelik jest bezwypadkowy, to ulega on zużyciu. Podobną opinię ma specjalista, którego spytałam o to, czy kupowanie używanego fotelika to błąd.
Jacek Rosłonek, Prezes Fundacji Osiem Gwiazdek: Podstawowy problem, to zaufanie do sprzedającego i wiedza na temat tego, czy fotelik jest po wypadku czy nie. Instrukcja jasno określa, przy jakiej prędkości kolizja kwalifikuje do wymiany fotelika.
Agata Puk: Czy można używać fotelika samochodowego po starszym rodzeństwie? Jakie wady ma takie rozwiązanie? Na co warto uważać?
Jacek Rosłonek: W instrukcji obsługi możemy znaleźć informacje, jak długo dany fotelik może być używany.
Jednak problem jest szerszy, bo w Polsce najczęściej odziedziczonym fotelikiem dla roczniaka jest fotel przodem, co według nas w tej chwili jest najsłabszym pomysłem.
Błąd 6: Źle przypinasz dziecko pasami w foteliku
Źle zapięte pasy to niestety częsty błąd i przewożenie dziecka nieprawidłowo przypiętego w foteliku jest niebezpieczne. Nawet jeśli kupimy super fotelik, który jest świetnie dopasowany do auta i do naszego dziecka, fotelik, który posiada niezbędne atesty i jest zamontowany tyłem do kierunku jazdy, to nieprawidłowo zapięte pasy mogą zniweczyć nasze wysiłki. Prawidłowo zapięte dziecko to podstawowy element właściwego korzystania z fotelika. Jak prawidłowo powinno być przypięte dziecko w foteliku samochodowym? Jak mocno mają być zaciśnięte pasy bezpieczeństwa?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jacek Rosłonek, Prezes Fundacji Osiem Gwiazdek: Jeżeli chodzi pasy wewnętrzne to podstawowa metoda sprawdzenia, czy dobrze zapieliśmy pasy to weryfikacja, czy na pewno zdjęliśmy dziecku kurtkę z ciała i test szczypnięcia. Jeśli jesteśmy w stanie uszczypnąć pasy w poprzek to pasy są zapięte za lekko. Tego jak to sprawdzić powinien nauczyć nas sprzedawca w sklepie.
Agata Puk: Dlaczego zapinanie dziecka w foteliku, kiedy jest ono ubrane w kombinezon/kurtkę to duży błąd? Co może się stać?
Jacek Rosłonek: Kurtka powoduje zdystansowanie pasów od ciała dziecka, stworzenie poduszki, która zostanie skompensowana w momencie kolizji. Pasy uderzą o ciało, mogą się przesunąć – istnieje ryzyko dodatkowych obrażeń. W skrajnych przypadkach dzieci wypadały z fotelików.
Pamiętajcie proszę o tym, że bardzo istotne jest, aby nie zapinać dziecka do fotelika, kiedy jest ono ubrane w kombinezon. Ja zwykle, nawet zimą, ubierałam córce body z długim rękawem i sweter i w takim zestawie wkładałam ją do fotelika. Zanim samochód się rozgrzał nakładam córce na nogi kocyk i w ten sposób zawsze było jej ciepło. Pasy w foteliku trzeba dobrze docisnąć, tak aby przylegały do ciała dziecka, a nie do jego ubrań. Zbyt luźne zapinanie pasów jest niebezpieczne. Warto też pamiętać o tym, że miękkie naramienniki zaczepiane na pasach w foteliku samochodowym powinny być umiejscowione na ramionach dziecka, a nie na klatce piersiowej.
Prawidłowo zapięte pasy w foteliku samochodowym to:
- pasy zapięte na lekkie ubranko dziecka – nie na kombinezon, kurtkę etc.
- dobrze dociśnięte pasy, przylegające do ciała dziecka, nie do jego ubrań
- naramienniki umiejscowione na ramionach dziecka, a nie na jego klatce piersiowej
Błąd 7: Karmisz dziecko podczas jazdy w foteliku samochodowym
Wiem, że to kontrowersyjny podpunkt, bo czasem zabawienie dziecka chrupkami kukurydzianymi to coś, co ratuje nam sytuację, kiedy nie działają inne próby uspokojenia dziecka w aucie. Sama czasem podawałam córce chrupki w czasie jady. Jednak eksperci nie mają wątpliwości co do tego, że karmienie dziecka podczas jazdy to błąd. Dlaczego dziecko może powinno pić i jeść podczas jazdy w foteliku?
Jacek Rosłonek: Nie karmimy i nie poimy dziecka w foteliku z kilku powodów:
- Higienicznych – niestety brudne, zasyfione foteliki to standard. Wtarte jedzenie, nawet chrupki kukurydziane, to siedlisko bakterii i grzybów.
- Bezpieczeństwa – istnieje ryzyko zachłyśnięcia.
- Kultura – je się przy stole, z rodziną, celebruje się posiłek, bo to tworzy dobre relacje. Ale to akurat moje absolutnie prywatne zdanie.
Błąd 8: Przewozisz w kabinie auta twarde przedmioty
W naszym aucie podczas podróży powinno być jak najmniej przedmiotów. Również zabawki dla dziecka, które zabieramy w podróż warto ograniczyć do pluszaków zamiast pakować na podróż twarde i kanciaste zabawki.
Agata Puk: W jaki sposób można jeszcze zwiększyć bezpieczeństwo podróży z dzieckiem autem?
Jacek Rosłonek: Dobre bezpieczne i sprawne auto to podstawa, wypoczęty kierowca robiący co 2h przerwy, siatka grodziowa oddzielająca przestrzeń bagażową od pasażerskiej, minimalizacja przedmiotów twardy w kabinie typu gaśnica, koło zapasowe, siekiera (autentyczne historie z luzem leżącymi przedmiotami obok dziecka znalezione u naszych klientów) również wpływają na bezpieczeństwo. Obydwoje rodzice powinni siedzieć z przodu, a dzieci z tyłu – to również jest czynnik zwiększający bezpieczeństwo dziecka i rodziców. Ale zacznijmy od tego, aby sami rodzice zaczęli zawsze zapinać pasy na każdym siedzeniu. I jeszcze jakby je umieli zapinać…
Błąd 9. Źle ustawiasz kąt nachylenia fotelika
Częstym problemem związanym z odpowiednim montażem fotelika jest też nieprawidłowe ustawienie go. Warto wiedzieć o tym, że fotelik powinien być przymocowany do auta w pozycji pionowej, choć czasem wpływa to na opadanie główki dziecka. Specjaliści montujący fotelik samochodowy do auta pomogą nam tak ustawić kąt nachylenia fotelika, aby mimo tego, że jest on ustawiony pionowo przytrzymywał on główkę dziecka.
Agata Puk: Co robić w przypadku, kiedy główka dziecka podczas jazdy w foteliku opada na klatkę piersiową? Czy warto używać specjalnych dmuchanych poduszek wspierająca głowę i kręgi szyjne dziecka? Producenci gadżetów do fotelików samochodowych przekonują, że miękki zagłówek do fotelika zapewnia większe bezpieczeństwo dziecku podczas podróży – podtrzymuje głowę dziecka podczas snu zachowując prawidłowe ułożenie odcinka szyjnego. Czy to prawda?
Jacek Rosłonek: Do roku życia dziecku głowa opadać nie może, po roku życia jest to względne. Na pewno dziecko nie może wisieć w pasach. W procesie doboru fotelika należy na to zwracać uwagę, jednak są dzieci o wyjątkowo “giętkich szyjach”. Należy pamiętać o tym, że im bardziej pionowo ustawimy fotelik tym bezpieczniej, więc mamy spory dylemat jak zrobić, żeby było dobrze. Czasami pomagają dodatkowe wkładki pod plecy. Rekomendujemy poduszeczki pod szyję, łatwo rozpinalne podczas kolizji. Opaski na czoło są dla nas niepewne, nawet te testowane.
Błąd 10: Nieprawidłowo montujesz fotelik w aucie
Podczas zakupu fotelika samochodowego trzeba sprawdzić szczególnie to, czy fotelik będzie wygodnie zapinał się na pasy i czy pasy nie będą zbyt krótkie. Do pierwszego fotelika, który wybrałam dla mojej córki mogłam dokupić bazę, ale zdecydowaliśmy się na przypinanie fotelika na pasy. Taka opcja nie sprawiała nam problemu, choć jak twierdzi ekspert – często na etapie montażu fotelika pasami dochodzi do wielu błędów.
Agata Puk: Czy przewożenie dziecka w foteliku montowanym jedynie za pomocą pasów jest tak samo bezpieczne jak przewożenie dziecka w foteliku montowanym na bazie?
Jacek Rosłonek: Pasy są wytrzymalsze, ale isofix prostszy w montażu. Jakieś 50 % fotelików 0+ przyjeżdża do nas z błędami montażowymi. Około 20% ma błędy krytyczne. Wina jest po stronie użytkownika, gdyż nie przeczytał instrukcji. Jeśli ktoś dobrze zamontuje fotelik na pasy, to on zadziała. A isofix błędy redukuje, ale i tu fantazja jest ogromna.
Podsumowanie
Podczas zakupu pierwszego fotelika dla niemowlaka oraz przy zmianie fotelika samochodowego dla dziecka na następny łatwo jest popełnić różnego rodzaju błędy, które mogą sprawić, że nasze dziecko nie będzie podróżowało bezpiecznie. Również niepoprawne użytkowanie fotelika może wpłynąć negatywnie na poziom bezpieczeństwa dziecka podczas jazdy. Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice kupujący fotelik dla dziecka? Zdaniem Jaceka Rosłonka – te podstawowe błędy to właśnie te związane z tym, że rodzice:
- Nie słuchają specjalistów
- Mimo wszystko kupują fotele przodem dla niemowlaków
- Za szybko odwracają foteliki obrotowe przodem do kierunku jazdy
- Nie czytają instrukcji
Jak radzić sobie z tymi błędami? Eksperci polecają wybieranie fotelika w specjalistycznych sklepach z fotelikami samochodowymi dla dzieci, stosowanie się do wskazówek specjalistów od fotelików, montowanie fotelika tyłem do kierunku jazdy. Mam nadzieję, że mój wpis był dla Was ciekawy i rozwiał kilka Waszych wątpliwości związanych z bezpiecznym przewożeniem dziecka w aucie.