W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam kilka niezwykłych faktów związanych z kawą. Jestem kawoszką i uwielbiam pić kawę, a samo parzenie kawy to mój mały codzienny rytuał. W ostatnim czasie zaczęłam zagłębiać się w temat związany z kawą i odkryłam, że świat kawy bardzo mnie zaciekawił. Bo choć kocham kawę, to muszę przyznać, że tak naprawdę do niedawna wiedziałam o niej dosyć mało. Czy kawa może pomóc nam żyć zdrowiej? Czy warto pić kawę? Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Ile kawy pić, aby nie przesadzić? Gdzie można kupić najlepszą kawę? Szczegóły poniżej.
Moja kawowa historia
Aby przybliżyć Wam kilka ciekawostek związanych z kawą na wstępie chcę krótko przedstawić moją kawową historię. Jakie kawy piłam na początku? Kiedy zaczęłam zastanawiać się nad tym, co rzeczywiście znajduje się w moim kubku? Jakie kawy piję obecnie? I gdzie szukam informacji na temat kawy?
Kawa rozpuszczalna
Wiele lat temu, kiedy przyjechałam do Warszawy na studia, to moja wiedza na temat kawy była bardzo ograniczona. Kawy dzieliłam na trzy proste rodzaje: rozpuszczalne, ziarniste i mielone. Nie zagłębiałam się w szczegóły związane z kawą, jej rodzajami, markami, rodzajem parzenia i wybierałam najłatwiejszą opcję, czyli kawę rozpuszczalną. Wystarczyło wsypać jedną lub dwie łyżeczki do kubka, zalać wrzątkiem, dodać trochę mleka i gotowe. Tak wyglądały moje kawowe początki i ten etap mojej kawowej przygody trwał do momentu rozpoczęcia pracy w jednej z warszawskich korporacji. Tam odkryłam, że świeżo mielona kawa z ekspresu może smakować wspaniale.
Kawa w ziarnach
Poznałam wtedy smak kawy ziarnistej i właśnie taką kawę piłam od poniedziałku do piątku podczas mojej pracy na recepcji. Kawa rozpuszczalna odeszła w zapomnienie, bo odkąd poznałam smak kawy ziarnistej, to ta rozpuszczalna całkiem przestała mi smakować. Przekonałam się, że nie warto pić czegoś, co z prawdziwą kawą ma niewiele wspólnego. I tak zaczęła się moja droga do poznawania różnych kaw.
Kawa z dripera
Prawdziwym przełomem w mojej kawowej historii była chwila, kiedy w moim domu pojawił się drip do parzenia kawy. Zaczęłam odkrywać świat kawy i różne metody jej parzenia. W tym czasie zrezygnowałam też z mleka krowiego i do kawy zaczęłam dodawać napoje roślinne – migdałowe, kokosowe i sojowe. Ostatecznie moim ulubionym dodatkiem do kawy jest napój sojowy. Parzenie kawy w dripie uświadomiło mi, że kawa parzona w domu może być przepyszna. Zaczęłam testować i smakować różne rodzaje kaw, choć tak naprawdę cały czas moja wiedza w tym temacie była niewielka. Podczas zakupów nie wiedziałam, na co zwracać uwagę i kupowałam kolejne kawy ziarniste dosyć przypadkowo.
Odkrywanie smaków i jakości kaw
Obecnie moja wiedza na temat kawy poprawia się z każdym dniem. Uwielbiam próbować nowe smaki, udoskonalam metodę parzenia kawy, testuję różne filtry i sposoby mielenia. Wiem już, że najlepsza kawa to taka, którą kupuje się w ziarnach i mieli w domu. Aby lepiej odnaleźć się w całym tym ogromnym kawowym świecie zaczęłam poszukiwać informacji na temat kawy, jej pozyskiwania, jakości i rodzajów. Okazało się, że ilość informacji na ten temat jest ogromna, więc na początek postawiłam na książkę w formie papierowej. Moja pierwsza książka o kawie to publikacja Iki Graboń, polskiej baristki i certyfikowanej sędzi Mistrzostw Polski Barista. Jej książka Kawa Instrukcja obsługi najpopularniejszego napoju na świecie była dla mnie początkiem lepszego zrozumienia tego napoju. To właśnie z tej książki dowiedziałam się o tym, czym jest specjalty coffee i co oznacza zwrot Trzecia Fala Kawy. Książka jest pięknie wydana i pełno w niej informacji, które powinien przeczytać każdy, kto regularnie pija kawę, więc bardzo Wam ją polecam.
Co się kryje w Twojej kawie? Kilka ciekawostek o kawie, które warto znać
1. Picie kawy dobrze wpływa na organizm
Czy kawa może pomóc nam żyć zdrowiej? Okazuje się, że tak! Picie kawy już dawno przestało uchodzić za coś, co szkodzi zdrowiu. Lekarze przekonują, że kawa może dobrze wpływać na organizm i potwierdzają to najnowsze badania. “Zwiększa ona potencjał naszego organizmu i chroni m.in. przed demencją i chorobą Alzheimera oraz niektórymi nowotworami, jak rak wątroby lub jelita grubego” – mówiła dr Regina Wierzejska z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Co istotne, to Instytut już 2016 r. umieścił kawę w swojej Piramidzie Zdrowego Żywienia jako produkt polecany. Więcej o wpływie kawy na zdrowie przeczytacie na przykład w tym artykule: Regularne picie kawy zmniejsza ryzyko wielu chorób i tutaj: Kawa nie jest tak zła dla serca, jak wcześniej sądzono.
Kluczowe są jednak dwie kwestie związane z piciem kawy. Pierwsza z nich to jakość kawy, którą pijemy na co dzień. A druga rzecz to, jak ze wszystkim, umiar. Bo nawet jeśli będziemy pić wysokiej jakości kawę, to zbyt duża liczna filiżanek może mieć niekorzystny wpływ na nasz organizm.
2. 300-400 mg kofeiny to bezpieczna dzienna dawka kofeiny
Ile kawy pić, aby nie przesadzić? “Według naukowców 300-400 mg kofeiny jest maksymalną bezpieczną dzienną dawką. Taka ilość kofeiny znajduje się w trzech kubkach mocnej parzonej kawy lub pięciu filiżankach espresso(…)”*źródło. A zatem bezpieczna dawka kofeiny wcale nie jest taka mała. Ja codziennie wypijam kawę rano, czasem też zdarza się, że piję kawę dodatkowo po południu. Dwa kubki z kawą i napojem sojowym całkowicie mi wystarczają i nie mam potrzeby zwiększania tej dawki. Co ciekawe – najbardziej smakuje mi kawa pita o poranku. Ta popołudniowa nie ma już w sobie tej magii.
3. Speciality – kawa o najwyższej jakości
Jeśli wiemy już, że warto pić kawę i mamy świadomość tego, jakie dawki kofeiny będą dla nas bezpieczne, to kolejną kwestią jest wybór dobrej jakościowo kawy. Czytając książkę o kawie dowiedziałam się o tym, że najwyższej jakości kawa to taka z segmentu specialty. Co to jest kawa speciality? Kawa jest oceniana przez sędziów sensorycznych i ta, która wypada w tych testach najlepiej to właśnie speciality. Taka kawa może mieć co najwyżej kilka drobnych defektów (takich jak na przykład popękane ziarna). Gdy czytałam książkę o kawie, to zmroziła mnie informacja o tym, że kawy z poważnymi defektami, są normalnie sprzedawane. Jak pisze Ika Graboń: “Kawy, które zostają zdyskwalifikowane (odpad) ze względu na ciała obce, zapachy, obecność ziaren zgniłych, spleśniałych czy sfermentowanych, wcale nie trafiają na śmietnik czy kompost. Wręcz przeciwnie! To właśnie te kawy często lądują na sklepowych półkach w złotych opakowaniach. Dlatego najbezpieczniej zaopatrywać się w kawy dobrej jakości – nawet jeśli nie specjality, to premium“. Ten cytat otworzył mi oczy i uświadomił, że kawa, tak samo jak inne produkty spożywcze, może być potencjalnie niebezpieczna dla naszego zdrowia – wszystko zależy od tego, jaki rodzaj kawy pijemy na co dzień. Co ciekawe, ceny kawy najwyższej jakości z segmentu speciality zaczynają się od około 25 zł za 250 gramów, więc ich koszt wcale nie jest wyższy niż koszt niektórych kaw rozpuszczalnych! To było dla mnie ogromne zaskoczenie.
4. Arabica i Robusta – dwa gatunki kawy
Arabica i Robusta to dwa różne gatunki kawy i każdy z tych gatunków ma mnóstwo odmian. Tym szlachetniejszym gatunkiem kawy jest Arabica i to właśnie ta kawa może występować w swojej najlepszej wersji – speciality. Robusta to kawa często używana przy produkcji kaw rozpuszczalnych – czasem też dodaje się ją do mieszanki kaw ziarnistych. Co istotne – kupując kawę warto zwrócić uwagę nie tylko na to, jaki gatunek kawy w sobie zawiera. Istotne są też takie informacje jak:
- pochodzenie
- metoda zbiorów – ręczna lub mechaniczna
- metoda obróbki
- wysokość upraw
- data zbioru oraz data palenia kawy
- opis smaków
Wszystkie te parametry mają wpływ na smak i intensywność kawy i powinny być opisane na dobrej jakości kawie. A jeśli jesteście ciekawi, co oznaczają sformułowania na opakowaniu kawy takie jak: washed, semi-washed, honey, natural to odsyłam Was do bloga coffeedesk.pl, gdzie z łatwością możecie znaleźć wskazówki dotyczące nie tylko obróbki kawy, ale też sposobów parzenia kawy, rodzajów ziaren i różnych odmian kaw.
Johan &Nyström – Ethiopia Guji
5. Parzenie kawy to ogromne możliwości: ekspres do kawy, drip V60, kawiarka, aeropress, frenchpress
Już dawno przekonałam się o tym, że wsypanie łyżeczki kawy rozpuszczalnej do kubka i zalanie jej wrzątkiem, to wcale nie jest najlepszy pomysł na wypicie pysznej kawy. Obecnie mamy ogromne możliwości związane z parzeniem kawy i tylko od nas zależy, na którą z nich się zdecydujemy. Co więcej – wybranie jednej z opcji wcale nie wyklucza innej. Najlepsi bariści często piją kawę na przeróżne sposoby i nie mają swojej ulubionej metody związanej z parzeniem kawy. W sklepach dostępne są przeróżne akcesoria, które mogą sprawić, że parzenie kawy jest prawdziwą przyjemnością, a jednym z moich ulubionych gadżetów jest dripp. Zobaczcie tutaj, jak wiele jest różnych rodzajów drippera Hario V60.
A skoro już wspomniałam o parzeniu kawy, to poniżej znajdziecie moje ulubione jesienno-zimowe rytuały, wśród których nie mogło zabraknąć tych związanych z piciem kawy.
Moje jesienno-zimowe rytuały
- Nadrabianie zaległości książkowych i filmowych
W listopadzie i grudniu postanowiłam nadrobić zaległości książkowe. Obecnie z przyjemnością wróciłam do rozpoczętej już jakiś czas temu książki napisanej przez Michelle Obamę: Becoming. Moja historia. Jeśli chodzi o filmy, to wrażenie zrobiły na mnie ostatnio dwie produkcje obejrzane na Netflixie: Call me by your name i Marriage Story.
- Rytuały kawowe
Uwielbiam mój poranny rytuał związany z parzeniem kawy. Najpierw robię córce śniadanie, a kiedy ona zasiada w swoim krzesełku i je to, co jej przygotowałam, to mam w końcu chwilę dla siebie. Obecnie najczęściej pijam kawę parzoną w dipperze V60. Parząc kawę za pomocą drippera warto pamiętać o tym, że idealna porcja kawy do drippera to 6 gramów kawy na 100 g wody – takie proporcje pozwolą nam na przygotowanie doskonałej kawy.
Hario ceramiczny Drip V60-02 Biały
- Nowe rytuały herbaciane + moje odkrycie Tea Press
Zwykle rano piję kawę, a następnie – między pierwszym a drugim śniadaniem – przygotowuje herbatę. Ostatnio moim ulubionym sposobem na herbatę jest robienie jej w tea pressie. I muszę przyznać, że tea press całkiem zmienił moje podejście do herbat liściastych. Wcześniej unikałam ich ze względu na to, że nie lubiłam momentu, w którym trzeba oddzielić liście od naparu. Tea Press od Hario jest pięknie wykończony drewnem oliwnym, ale najbardziej kocham go za funkcjonalność. Jednym ruchem pozbywam się liści z naparu i przelewam czysty napój do kubka. Dzięki tea press testuję różne rodzaje herbat i w końcu nie boję się tych liściastych.
- Rytuały dla skóry: woda + pogłębiona pielęgnacja min. raz w tygodniu
Będąc mamą 15 miesięcznej dziewczynki nie mam zbyt wiele czasu na długie wylegiwanie się w wannie i relaksujące kąpiele. Zwykle moja pielęgnacja to po prostu działanie u podstaw – picie na co dzień dużej ilości wody i codzienne nawilżanie skóry. Minumum raz w tygodniu stawiam na pogłębioną pielęgnację – robię maseczkę, używam olejków – o szczegółach pisałam we wpisie: Naturalna pielęgnacja – odżywianie i nawilżanie cery
- Rytuał dla zdrowia: vitamina D – dla mnie (2000-4000 mg) i dla córki (800 mg)
Codzienne przyjmowanie dawki witaminy D to ważna rzecz – szczególnie w okresie jesienno- zimowym. Czasem zapominałam o tej ważnej czynności, ale w ostatnim czasie staram się pamiętać o witaminach.
- Rytuał zakończenia starego roku i przejścia do nowego
Koniec roku to dobry moment na to, aby podsumować to, co udało się zrobić przez ostatnie dwanaście miesięcy. Dla mnie to świetny czas na rozliczanie, podliczanie, wyciąganie wniosków oraz na planowanie. W tym celu postanowiłam zakupić nowy planer, który pomoże mi w ogarnianiu rzeczywistości. Poprzedniego planera używałam dosyć rzadko, więc mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. W podsumowaniu aktywności zawodowej bardzo pomogło mi w tym roku wyzwanie Olki Kazmierczak, które uporządkowało mi pewne kwestie w głowie. Bardzo polecam Wam zadanie sobie pytań, o których w swoim poście pisze Olka na swoim Instagramie. Początek wyzwania pod tym zdjęciem.
Podsumowanie
Dbanie o czas dla siebie nie jest łatwe, gdy w domu towarzyszy mi mała dziewczynka domagająca się swojej uwagi niemal przez całą dobę. Wychowywanie córki to dla mnie obecnie priorytet i tej aktywności podporządkowuję wszystko. Córka nie chodzi do żłobka, a ja jestem dodatkowo pracującą mamą (czas na pracę znajduję wieczorami i w czasie drzemki) i staram się znaleźć w tym wszystkim choćby odrobinę czasu i przyjemności tylko dla siebie. Póki co, tych chwil dla mnie jest niewiele, ale niezmiennie są one jednak dla mnie bardzo istotne. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do tego, aby uważniej przyjrzeć się kawie, którą pijecie na co dzień, bo kawa to dla mnie właśnie jedna z codziennych przyjemności. Na co dzień zwracam uwagę na to, aby moje posiłki były wartościowe i dobrej jakości, więc to samo podejście staram się też stosować w przypadku kawy i herbaty. Wiem też, że jeszcze dużo muszę się w tym temacie nauczyć, ale ten proces sprawia mi dużo radości.
Partnerem dzisiejszego wpisu jest mój ulubiony sklep z kawą – coffeedesk.pl. Znajdziecie tam świetnej jakości kawy z całego świata i wiele przydatnych kawowych i herbacianych akcesoriów. Z okazji Świąt i Nowego Roku mam dla Was kod rabatowy od coffeedesk:
30zł rabatu przy zamówieniach powyżej 149 zł na www.coffeedesk.pl po wpisaniu kodu: agataberry
W tym roku moje prezenty pod choinkę to m.in. dobrej jakości kawa, którą obdaruję moich bliskich, więc jeśli szukacie fajnego prezentu na święta, to warto skorzystać z okazji :-)