Lipiec to dla mnie szczególny miesiąc, bo dwa lata temu, w lipcu, postanowiłam dać sobie szansę i założyłam tego bloga. Z sentymentem wspominam ten czas i początki blogowania na agataberry.pl. Swój rozwój widzę szczególnie wyraźnie, kiedy patrzę na moje pierwsze blogowe fotografie. W dzisiejszym wpisie przedstawię moje doświadczenia związane z fotografią kulinarną i zdradzę kilka wskazówek, które pozwalają robić lepsze zdjęcia.
Zdjęcia na blogu: czy aby blogować niezbędny jest profesjonalny aparat?
Zacznę od wyjaśnienia podstawowej kwestii, a mianowicie odpowiedzi na pytanie:
Czy aby blogować niezbędny jest profesjonalny aparat?
Z całą pewnością – nie. Mój blog jest dowodem na to, że nie musimy mieć super sprzętu, aby stworzyć miejsce w sieci, które jest chętnie odwiedzane przez czytelników. Przez dwa lata mojego blogowania jedynym sprzętem, który wykorzystywałam do robienia zdjęć na bloga, był mój telefon. Najpierw był to LG G4, potem Samsung S6 Edge Plus – oba te smartfony mają naprawdę świetne aparaty, ale to nadal aparaty w telefonie, a nie profesjonalne sprzęty do zdjęć.
Czy wszystkie zdjęcia, które znajdują się na blogu są mojego autorstwa? Niestety nie. Od czasu do czasu korzystałam z bezpłatnych stocków, czyli miejsc w sieci, gdzie można znaleźć ładne zdjęcia do pobrania za darmo. Nie lubiłam tego robić, ale czasem nie widziałam innej możliwości. Niedawno podjęłam decyzję, że przestaję korzystać z darmowych zdjęć, bo to rozwiązanie nigdy mnie nie przekonywało.
Jakie “zagrożenia” niesie za sobą korzystanie na blogu z bezpłatnych stocków?
Z całą pewnością nasz blog jest mniej autentyczny. Nasze zdjęcia, tak samo jak teksty, to coś, co powinno nas wyróżniać. A nie zrobimy tego, gdy zdjęcia widoczne w naszych wpisach można znaleźć także na innych blogach. Bardzo szanuję twórców, którzy wszystkie zdjęcia, które publikują na swoich blogach czy w social mediach, zrobili samodzielnie. Czy żałuję tego, że korzystałam z darmowych stocków? Nie. Dzięki nim mój blog miał szansę szybko się rozwinąć, bo czasem pisałam bardzo dużo tekstów, a brakowało mi do nich ładnych zdjęć. Idealnym rozwiązaniem byłoby robienie już od samego początku wszystkich zdjęć na bloga profesjonalnym sprzętem, ale nie miałam takiej możliwości. Na początku blogowania mój budżet na sprzęt był mocno ograniczony. Oczywiście warto tu też wspomnieć o tym, że istnieją blogi oparte w 99% na słowie pisanym i w takich przypadkach korzystanie z kupionych lub darmowych zdjęć je w pełni uzasadnione.
Bardzo cieszę się, że definitywnie zakończyłam przygodę ze zdjęciami, pod którymi nie mogę się podpisać jako autorka. Czuję przyjemną ekscytację z tego powodu! Co ciekawe, dzięki temu, że korzystałam z darmowych stocków, to w sekundę wyłapuję w sieci zdjęcia, które pochodzą z takich miejsc.
Jak wyglądały moje początki związane z fotografią?
Poniżej prezentuję zdjęcia, które robiłam na początku mojego blogowania i takie, które udało się się stworzyć w ostatnim czasie. Moim zdaniem różnica jest ogromna. Nie zamierzam usuwać moich starych zdjęć (wszystkie są nadal na blogu), bo doskonale pokazują one, jaką drogę w fotografii pokonałam. Dziś te stare fotografie zrobiłabym zupełnie inaczej i ta świadomość uzmysławia mi, że dużo się nauczyłam przez te dwa lata.
1. Banany i płatki owsiane
Zdjęcie zrobione na parapecie, nieostre, zbyt ciemne – błędy można mnożyć.
2. Zdjęcie produktowe
Jak ładnie pokazać produkt? Na pewno nie w ten sposób :-)
3. Koktajle owocowe
Koktajl jest świeży i pełen witamin, ale to zdjęcie tego nie pokazuje. Przypadkowe tło, słaby kadr, wyblakłe kolory – to tylko niektóre wady tej fotografii.
4. Zdrowe śniadanie
Z czasem udawało się zrobić ładne zdjęcia, mimo tego, że robiłam je telefonem :-)
Jakie zdjęcia robię teraz i jakiego sprzętu używam?
Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką aparatu Olympus OM-D E-M10 Mark II.
Choć mam ten sprzęt już od jakiegoś czasu to niezmiennie nie przestaję się zachwycać moim nowym aparatem i możliwościami, jakie on daje. Wiem, że teraz moje blogowanie wskoczyło na nowy poziom i już nie mogę się doczekać, aż pokażę Wam efekty!
Dlaczego wybrałam aparat Olympus OM-D E-M1o Mark II? Poniżej kilka ważnych aspektów:
- Przede wszystkim podoba mi się w nim to, że jest to niezwykle zgrabny aparat, który daje bardzo dużo możliwości związanych z profesjonalną fotografią. Aparat jest lekki, poręczny i świetnie leży w dłoni. Korzystanie z niego to przyjemność!
- Wymienne obiektywy. Obecnie posiadam dwa obiektywy – ultrapłaski obiektyw 14‑42mm świetnie pasujący do zdjęć krajobrazów i 45 mm – doskonały do zdjęć z ładnie rozmytym tłem.
- Możliwość sterowania aparatem przez aplikację w telefonie. Dzięki temu nie potrzebuję pilota, aby robić zdjęcia, na których widać moją sylwetkę.
Szczegółowe parametry mojego aparatu znajdziecie tutaj.
Poniżej mała próbka tego, co udało mi się stworzyć aparatem Olympus OM-D.
Jak robić piękne zdjęcia kulinarne? 5 wskazówek fotograficznych
1. Stwórz odpowiednie tło
Dobre tło to jeden z niezwykle istotnych czynników warunkujących piękne zdjęcia kulinarne. Moje pierwsze zdjęcia jedzenia wyglądały bardzo źle między innymi przez to, że nie miałam dobrego tła fotograficznego. W końcu postanowiłam naprawić ten błąd i kupiłam kilka tkanin z naturalnego lnu, które świetnie prezentują się na zdjęciach i stanowią bazę wielu moich fotografii. Cały czas szukam też drewnianego tła, bo wiem, że potrawy wyglądają na nim wspaniale.
2. Zadbaj o piękne naczynia i rekwizyty
Aby zdjęcia kulinarne były ciekawe i nabrały charakteru warto z dużą starannością dobierać naczynia, na których fotografujemy jedzenie. Fajnie sprawdzają się też naturalne dodatki takie jak drewniane podkładki, deski do krojenia i ściereczki z naturalnych materiałów.
3. Fotografuj szersze kadry
Odpowiedni kadr to kluczowy aspekt pięknego zdjęcia kulinarnego. Podobają mi się zdjęcia robione z góry i często wykonuję takie fotografie. Warto jednak testować różne kadry – szczególnie dobre efekty osiągniemy, kiedy sfotografujemy nie tylko samą potrawę, ale także przestrzeń wokół niej.
4. Szukaj inspiracji
Warto szukać inspiracji wszędzie tam, gdzie możemy znaleźć piękne zdjęcia kulinarne. Pinterest, Instagram, blogi i magazyny kulinarne – w tych miejscach znajdziemy mnóstwo wspaniałych zdjęć kulinarnych, które mogą zainspirować nas do tworzenia własnych fotografii.
5. Twórz piękne posiłki
Pięknie i pełne odżywczych składników posiłki wspaniale prezentują się na zdjęciach. Warto szukać produktów najwyższej jakości, bo dzięki nim możemy stworzyć niezwykłe fotografie kulinarne. Ja uwielbiam wykorzystywać na zdjęciach świeże zioła – świetnie uzupełniają kadr i nadają zdjęciom kolorów i świeżości.
Podsumowanie
Wiem, że w temacie fotografii jeszcze dużo muszę się nauczyć, ale uwielbiam zgłębiać ten temat. Czuję, że fotografia kulinarna to kolejna, poza blogowaniem, wielka pasja, którą chcę rozwijać. Myślę, że najlepszym sposobem na rozwijanie swoich fotograficznych umiejętności jest po prostu praktyka – zamierzam więc niestrudzenie wykonywać kolejne fotografie kulinarne, bo jest to dla mnie świetna zabawa przynosząca mi ogromną satysfakcję.