Pisałam Wam niedawno o tym, jak trudnym wyborem był dla mnie zakup wózka dla mojej córki. Ostatecznie udało się wybrać całkiem wygodny model, z którego jestem bardzo zadowolona – więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Dziś z kolei chciałabym opisać proces związany z zakupem pierwszego fotelika dla dziecka. Jeśli planujemy podróżować autem z maluchem, to fotelik samochodowy jest niezwykle ważną częścią wyprawki. Wiedziałam, że fotelik musi być maksymalnie bezpieczny, dlatego zależało mi na tym, aby miał on atesty potwierdzające jego wysoką jakość i bezpieczeństwo. Spędziłam mnóstwo czasu na studiowaniu różnych modeli fotelików, tak aby wybrać najlepszy fotelik. Słuchałam też rekomendacji innych rodziców i znajomych. Ostatecznie wybrałam fotelik, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni i co najważniejsze – fotelik ten jest nie tylko wygodny, ale i bezpieczny. Poniżej szczegóły związane z wyborem bezpiecznego fotelika dla dziecka.
Fotelik samochodowy – nowy czy używany?
Fotelik nowy czy używany – to był jeden z pierwszych dylematów związanych z zakupem fotelika. Zastanawiałam się, czy w przypadku takiego zakupu można wybrać fotelik używany. Myślę, że w przypadku zakupu fotelika samochodowego można postawić na opcję używaną jednie w przypadku, kiedy kupujemy fotelik od dobrych znajomych, przyjaciół czy rodziny i mamy pewność, że jest on rzeczywiście bezwypadkowy. W innym wypadku, tzn. przy zakupie przez internet fotelika, który był używany, niestety nie można mieć pewności, czy sprzedawca nie mija się z prawdą. Ważną kwestią jest też to, że foteliki mają ograniczony czas, w którym można z nich korzystać. A zatem nawet kiedy kupujemy fotelik ze sprawdzonego źródła, np. od znajomych, to powinniśmy mieć pewność, że fotelik nie był używany przez wiele lat. Trzeba wiedzieć o tym, że nawet kiedy fotelik jest bezwypadkowy, to ulega on zużyciu.
Fotelik używany sprzedawany jako bezwypadkowy w rzeczywistości mógł uczestniczyć w kolizji, w wyniku której powstały niewidoczne gołym okiem mikrouszkodzenia wpływające na bezpieczeństwo fotelika. Ostatecznie wybrałam zatem nowy fotelik, bo wśród naszych znajomych nie było rodziców, którzy sprzedają odpowiedni dla nas model.
Fotelik samochodowy: RWF w pierwszym foteliku dla dziecka
Pierwszy fotelik dla dziecka powinien być montowany tyłem do kierunku jazdy – jest to montaż RWF, Rear Way Facing. Badania przeprowadzane przez szwedzką firmę ubezpieczeniową Folksam pokazują, że ryzyko śmierci lub poważnych obrażeń jest około 5 razy większe w fotelikach ustawionych przodem do kierunku jazdy*źródło. Najlepiej, aby dziecko jeździło tyłem do kierunku jazdy przez pierwsze lata życia – minimalny zalecany czas to 15 miesięcy.
Na co zwrócić uwagę podczas zakupu bezpiecznego fotelika dla dziecka?
Na tej stronie możecie zobaczyć, ile gwiazdek dostały poszczególne modele fotelików. Kiedy oglądałam różne modele fotelików przez internet, to mogłam sprawdzić ich parametry i atesty. Warto jednak sprawdzać nie tylko liczbę gwiazdek, ale i rok, w którym testowany był fotelik, bo jest większa szansa, że nowsze foteliki będą dostosowane do bardziej restrykcyjnych norm. Szczegółowe parametry fotelików znajdziemy też oczywiście na stronach producentów.
Fotelik powinien być dobrze dopasowany do naszego samochodu. Przed zakupem warto odwiedzić sklepy stacjonarne i obejrzeć różne modele fotelików. Wizyta w sklepie daje nam też możliwość przymierzenia fotelika do siedzenia w naszym samochodzie, tak aby sprawdzić, czy jest on dobrze dopasowany. Polecam sprawdzić szczególnie to, czy fotelik będzie wygodnie zapinał się na pasy i czy pasy nie będą zbyt krótkie. Mi taka wizyta w sklepie i rozmowa ze sprzedawcami pomogła podjąć ostateczną decyzję związaną z zakupem fotelika. Dodam też, że zanim zdecydowałam się na zakup odwiedziłam dwa sklepy i wysłuchałam rekomendacji doświadczonych sprzedawców.
Jaki fotelik samochodowy wybrałam?
Po dokładnej analizie postanowiłam kupić fotelik marki Cybex Aton M i-size. To fotelik, w którym można przewozić dziecko od urodzenia do ok. 18 miesięcy lub do momentu, aż dziecko nie przekroczy masy ciała 13 kg. Do fotelika można dokupić bazę, ale zdecydowaliśmy się na przypinanie fotelika na pasy mimo, że nasze auto posiada isofix. Takie rozwiązanie jest może mniej wygodne, ale tak samo bezpieczne. Fotelik montujemy na tylnim siedzeniu samochodowym za fotelem pasażera – to najbezpieczniejsze miejsce. Fotelik posiada normę i-size – to dodatkowe zabezpieczenia mające na celu lepszą ochronę dziecka. Foteliki zgodne z normą i-size muszą na przykład posiadać zabezpieczenia podczas uderzeń bocznych, lepiej chronią też szyję i głowę dziecka. Tutaj (link) znajdziecie więcej informacji o regulacji i-size. Jak udało mi się dowiedzieć od producenta fotelików Cybex – model fotelika Aton M może być użytkowany przez 7 lat od momentu rozpoczęcia regularnego użytkowania fotelika, czyli całkiem długo.
Główne zalety fotelika Cybex Aton M i-size:
- system osłon bocznych (L.S.P. System)
- 11-stopniowa regulacja zagłówka
- wyjmowana wkładka siedziska
- mocna skorupa fotelika pochłania energię zderzeniową w razie wypadku
- budka przeciwsłoneczna
- stosunkowo lekki
- posiada certyfikat lotniczy TUV, potwierdzający możliwość korzystania z fotelika w samolocie
Foteli Cybex Aton M i-size kosztuje 699 zł. Cenę możecie sprawdzić tutaj.
Podsumowanie
Jestem bardzo zadowolona z fotelika Cybex Aton M i-size. Dziecko w tym foteliku znajduje się w pozycji leżącej i z każdej strony otoczone jest wysokiej jakości zabezpieczeniem. Fotelik posiada zabezpieczenie w razie kolizji bocznej i wygodne pasy, którymi przypinamy dziecko. Warto pamiętać o tym, że nie powinniśmy umieszczać dziecka w foteliku kiedy jest ono ubrane w kombinezon. Ja zwykle ubieram córkę w sweter i spodenki, a nóżki przykrywam dodatkowo kocem. Moja córka bardzo lubi podróżować samochodem – zwykle większą część trasy spędza śpiąc. Kiedy była mniejsza, to zdarzało się, że zasypiała od razu po włożeniu do fotelika.
Dołącz do mnie na Facebooku i Instagramie!
Facebook: https://www.facebook.com/agataberrypl/
Instagram: https://www.instagram.com/agataberry/
Wyświetl ten post na Instagramie.