Na stan mojej skóry znacząco wpływa mój tryb życia. Jego główne elementy to zdrowa dieta oparta głównie o domowe jedzenie, regularna aktywność fizyczna i fakt, że nigdy nie paliłam papierosów. Nie bez znaczenia jest też codzienne picie bardzo dużej ilości wody i delikatna pielęgnacja. W dzisiejszym tekście przedstawię moje ulubione produkty spożywcze, które wykorzystuję nie tylko w kuchni, ale i w łazience. Jakich kuchennych składników używam do pielęgnacji ciała? Zapraszam na wpis.
Olej kokosowy
Jeśli chodzi o naturalną pielęgnację, to najważniejszym produktem jest dla mnie bez wątpienia olej kokosowy. Kluczową kwestią jest to, aby olej kokosowy stosowany do pielęgnacji był olejem nierafinowanym. Mamy wtedy pewność, że produkt jest zbliżony do naturalnie występującego w przyrodzie składnika. Więcej o procesie rafinacji i o tym, jak wybrać dobry olej kokosowy pisałam tutaj. Olej z kokosa stosuję na różne sposoby – wszystkie z nich wymieniam poniżej.
1. Delikaty demakijaż
Olej kokosowy sprawdza się doskonale podczas demakijażu – łatwo zmywa nawet makijaż wodoodporny. Nie stosuję jednak tego oleju jako codziennego produktu do usuwania makijażu. Ten rodzaj oczyszczania cery jest szczególnie dobry, kiedy mam na twarzy więcej make-upu (co nie zdarza się często).
2. Nawilżanie i oczyszczanie
Jeśli chodzi o oczyszczanie skóry twarzy, to lubię naturalne produkty. W tym celu wykorzystuję czarne mydło, które stosowane samodzielnie i nakładane w formie maseczki na twarz ma silne działanie peelingujące. Niedawne odkrycie, które świetnie wpłynęło na moją skórę, to połączenie oleju kokosowego i czarnego mydła. Mój rytuał nawilżająco-oczyszczający zaczynam od namoczenia części wacika w oleju kokosowym. Następnie przecieram wacikiem skórę na twarzy, tak aby oczyścić cerę i jednocześnie ją nawilżyć. Kolejnym krokiem jest nałożenie na skórę niewielkiej ilości czarnego mydła. Całość zostawiam na twarzy na kilka minut i zmywam letnią wodą. Zauważyłam, że skóra na taką dawkę naturalnych produktów zareagowała bardzo dobrze. Olej kokosowy pozostawił na twarzy delikatny tłusty filtr, który stanowił naturalną barierę chroniącą skórę przed wysuszaniem podczas działania czarnego mydła. I chociaż czarne mydło stosowane z umiarem nie wysusza mojej skóry, to czasem stosuję ten sposób, aby wzmocnić efekt delikatnego złuszczania. Po takim zabiegu moja skóra jest doskonale oczyszczona, miękka i promienna.
3. Olejowanie włosów
Do praktyki olejowania włosów nie mogłam przekonać się przez bardzo długi czas. Nie wiedziałam, w jaki sposób wykonywać taki zabieg. Kojarzył mi się on z ociekającymi od oleju włosami i brudzeniem pościeli, dlatego długo odwlekałam rozpoczęcie takiej pielęgnacji włosów. Znajoma poradziła mi, żebym zaczęła nakładać niewielką ilość oleju jedynie na końcówki włosów przed myciem lub jako kurację na noc. Tak właśnie robię – od czasu do czasu nakładam trochę oleju na palce i wmasowuję go w końcówki włosów przed ich umyciem. Czasem małą ilość oleju wsmarowuję w końce włosów i zostawiam je w tym stanie na noc. Kluczową kwestią jest dla mnie użycie bardzo małej dawki oleju kokosowego na włosy.
Kawa
Lubię naturalne złuszczanie. Poza czarnym mydłem do wygładzania ciała używam też peelingu kawowego. W tym celu najlepiej sprawdzają się fusy po kawie z ekspresu ciśnieniowego, które są dosyć suche i zbite. Kiedy jeszcze pracowałam w korporacji, to czasami pakowałam fusy z ekspresu do pudełka po obiedzie. W ten sposób otrzymywałam w domu świetny naturalny peeling. Obecnie nie mam w domu ekspresu do kawy, ale nadal robię peeling kawowy. W tym celu stosuję najzwyklejszą kawę mieloną. W małym słoiczku umieszczam kawę, dodaję łyżkę oleju kokosowego lub oliwy z oliwek i mieszam całość. Taki peeling można też stosować wykorzystując w tym celu jedynie mieloną kawę. Do mieszanki oleju i kawy można dodać też kilka kropli olejku eterycznego.
Miód
Miód to bogactwo składników mineralnych i witamin. W tym naturalnych produkcie znajdziemy potas, fosfor, magnez i witaminy takie jak kwas foliowy, witamina C, niacyna. Aż szkoda nie zastosować tych wszystkich cennych składników do pielęgnacji skóry. Moje wykorzystanie miodu jest bardzo proste. Po prostu nakładam pół łyżki miodu na skórę twarzy (w tym na usta) w formie maseczki. Następnie czekam około pół godziny, aż moja skóra wchłonie jego składniki. Do zrobienia maseczki z miodu używam miodu gryczanego z pasieki. Ma on gęstą konsystencję, dzięki czemu nie tylko nawilża twarz, ale też ma działanie peelingujące. Pod wpływem ciepła skóry miód lekko rozpuszcza się. Przed zmyciem maseczki moczę dłonie w wodzie i zaczynam delikatny masaż skóry. Po masażu zmywam miód ciepłą wodą. Skóra twarzy po takiej maseczce jest gładka i dobrze nawilżona.
Płatki owsiane
Uwielbiam płatki owsiane za ich uniwersalność. Są dobre zarówno do owsianki, domowego musli czy pysznych ciastek z bananami. Te płatki świetnie sprawdzają się też jak prosta maseczka na twarz. Jak przygotowuję taką maskę? Jedną łyżkę płatków owsianych górskich mielę w młynku do mielenia kawy, a następnie zalewam gorącą wodą, tak aby powstała gęsta owsianka. Zastawiam całość do czasu, aż przestygnie, po czym dodaję sok wyciśnięty z połówki cytryny. Przygotowaną pastę nakładam na twarz i czekam, aż skóra wchłonie cenne składniki. Zmywam po około 15 minutach letnią wodą.
Podsumowanie
Domowe kosmetyki mogą być równie skuteczne, jak ich sklepowe odpowiedniki. Co więcej, ich zdecydowaną zaletą jest fakt, że są w pełni naturalne, raczej nie uczulają i można stosować je bez obawy o podrażnienia. Niezwykle ważną kwestią jest wybór odpowiednich składników do domowej pielęgnacji – najlepiej, aby pochodziły one ze sprawdzonego źródła. Olej kokosowy lepiej wybierać w formie nierafinowanej. Dobrym pomysłem jest też kupowanie składników do domowej pielęgnacji w wersji ekologicznej. Jestem ciekawa, czy Wy korzystacie z wymienionym przeze mnie dobrodziejstw natury – dajcie znać w komentarzach!