Dziś na blogu moje sposoby na to, aby moja skóra wyglądała świetnie i była zawsze
dobrze nawilżona. Na stan mojej cery wpływa przede wszystkim to co jem i piję na co dzień, a także kosmetyki, których używam. Połączenie odżywczej diety i przemyślanej pielęgnacji to moim zdaniem klucz do pięknej, nawilżonej skóry.
Jakie są moje sposoby na to, aby moja skóra była maksymalnie nawilżona?
1. Nawadnianie i odżywianie skóry od wewnątrz
Woda
Regularne picie wody sprawia, że mój organizm jest odpowiednio nawodniony. Picie wody zaraz po przebudzeniu i przed snem to mój nawyk, który jest ze mną już od lat. Rano stawiam na nawodnienie ciała – średnio dopiero po 1,5-2 godzinach od przebudzenia jem pierwszy posiłek. Wypijam około dwóch litrów wody dziennie. Odżywianie i nawadnianie skóry od środka naprawdę przynosi efekty.
Siemię lniane, olej lniany i oliwa
Dobre tłuszcze to mój podstawowy “kosmetyk”, który wzmacnia nie tylko skórę, ale i włosy i paznokcie. Jedną łyżkę siemienia lnianego dodaję często do koktajli, owsianek czy jaglanek. Staram się to robić codziennie. Jeśli akurat nie jem słodkiego śniadania, to do sałatki lub pasty kanapkowej dodaję oliwę lub dobrej jakości olej lniany. Zauważyłam, że dzięki takiej kuracji wzmocniły mi się paznokcie, a włosy zyskały dużą ilość “baby hair”.
Owoce i warzywa
Na co dzień staram się tak komponować posiłki, aby było w nich dużo świeżych lub mrożonych owoców i warzyw. Chcę, aby mój organizm otrzymał duże dawki witamin A, C i E, bo to właśnie one przyczyniają się do niwelowania wolnych rodników i wpływają na dobry stan skóry, włosów i paznokci. Dieta bogata w witaminy sprawia, że skóra wygląda zdrowo, jest jędrna i ma odpowiedni kolor.
Gdzie znajdziemy te cenne dla naszej skóry witaminy?
Witamina A: pomarańczowe owoce: mango i morele, pomarańczowe warzywa: marchew, dynia, słodkie ziemniaki, papryka; zielone warzywa liściaste: szpinak, jarmuż, rukola, liście brokułów, botwinka, algi.
Witamina C: warzywa: papryka czerwona, papryka zielona, papryka żółta, papryczka chilli, papryczka jalepeño, natka pietruszki, pomidory, szpinak, czosnek, jarmuż, brokuły, brukselka, kapusta, kalafior; owoce: truskawki, maliny, borówki, jagody, jeżyny, czarna porzeczka, czerwona porzeczka, pomarańcze, cytryny, mandarynki, pomelo, grejpfruty, kiwi, ananas
Witaminę E: oleje roślinne, orzechy włoskie, migdały, pestki dyni, ziarna słonecznika.
Świeżo wyciskane soki
Dzięki wyciskarce mój sposób odżywiania wskoczył na nowy poziom, bo dzięki niej w mojej diecie jest mnóstwo świeżo wyciskanych soków, które są pełne witamin i antyoksydantów. Jednym z moim ulubionych soków jest sok marchewkowy połączony z grejpfrutem i korzeniem kurkumy. Niebawem premierę będzie miał mój e-book: Wyciskaj odżywcze soki, w którym dzielę się moim wskazówkami i przepisami związanymi z wyciskaniem soków.
2. Przemyślana pięlęgnacja cery
Obecnie bardzo świadomie podchodzę do procesu pielęgnacji wybierając dobrej jakości produkty i widzę, że to naprawdę przynosi rezultaty. W ostatnim czasie moja skóra bardzo polubiła serię głęboko nawadniających kosmetyków do twarzy i ciała Neutrogena® Hydro Boost®. Używanie tych produktów to prawdziwa przyjemność. Szczególnie polubiłam krem do twarzy w formie żelu, który chroni skórę przed utratą wilgoci i zapewnia długotrwałe nawilżenie. Jestem zachwycona jego kolorem i konsystencją, która nie zatyka porów i doskonale nadaje się pod makijaż.
Ogromne znaczenie ma też dla mnie to, że seria Hydro Boost® ma dobry skład. Formuły kosmetyków do pielęgnacji twarzy zawierają w sobie kwas hialuronowy połączony z trehalozą naturalnego pochodzenia, dzięki czemu zatrzymują wodę w skórze zapewniając jej świetny poziom nawilżenia.
Co ciekawe – kwas hialuronowy ma zdolność do zatrzymywania wody w ilości tysiąckrotnie przewyższającej jego wagę. Trehaloza to z kolei jeden z najskuteczniejszych składników nawilżających. Takie połączenie sprawia, że krem, który nakładam na skórę wieczorem nawilża ją przez całą noc – nawet wtedy, gdy w sypialni mam włączony grzejnik. Rano podczas mycia twarzy żelem cały czas czuję na skórze, że jest miękka i nawilżona.
Warto też wspomnieć tutaj o tym, że seria Hydro Boost® to nie tylko kosmetyki do oczyszczania i pielęgnacji twarzy (krem do twarzy, żel myjący, peeling, krem pod oczy), ale i produkty do ciała (balsam do ciała i krem do rąk). Ze względu na swoje działanie kosmetyki te sprawdzą się w pielęgnacji skóry przez cały rok. Bo przecież nawilżenie skóry to podstawa bez względu na porę roku.
3. Śladowe ilości alkoholu i ograniczanie cukru
Alkohol odwadnia organizm, a to z całą pewnością nie służy naszej skórze. Na szczęście nie przepadam za alkoholem i piję go w bardzo małych ilościach. Czasem zdarzy mi się wypić kilka łyków czerwonego wina do obiadu. Unikam też cukrów prostych. Kawę pijam tylko z mlekiem sojowym, bez dodawania do niej słodkich syropów czy śmietanki. Jedną filiżankę kawy chętnie zamieniam na tradycyjną japońską herbatę matcha.
4. Brak makijażu lub delikatny makijażu na co dzień
W kwestii makijażu ważny jest dla mnie umiar i naturalność. Na co dzień najczęściej nakładam tylko serum i krem nawilżający. Czasem dodaję odrobinę korektora pod oczy i rozświetlacz na policzki. Wolę naturalny wygląd niż mocno widoczny makijaż. Ważniejsze jest dla mnie to, aby moje brwi były w idealnym porządku niż to, czy mam tusz na rzęsach. Lubię naturalny efekt, co nie znaczy, że wolę siebie bez makijażu. Nie stosując mocnego makijażu na co dzień oszczędzam swojej skórze codziennego demakijażu.
5. Wysypiam się i starannie dobieram pielęgnację na noc
Dobry i odpowiednio długi sen to ważny czynnik wpływający na zdrowy wygląd skóry. Odkąd nie karmię piersią i moja córka przesypia niemal całe noce, to staram się spać około 7-8 godzin na dobę. Przed snem starannie oczyszczam twarz i nakładam na skórę odżywcze kosmetyki z dobrym składem. Dzięki temu w nocy moja skóra regeneruje się i jest dobrze nawilżona. Uwielbiam wieczorem stosować serum, maskę nawilżającą lub kosmetyki mocno nawilżające z witaminami.
Wieczorem po nałożeniu esencji tonizującej nakładam na twarz nawadniające serum do twarzy Neutrogena® Hydro Boost®, a potem od razu nawadniający krem-maskę na noc. Czasem mieszam na dłoni serum z kremem i po zmieszaniu wmasowuję połączone produkty w skórę twarzy. Jeszcze do niedawna nie stosowałam regularnie kremu pod oczy, ale ostatnio się to zmieniło. Po wieczornej kąpieli nakładam pod oczy żel-krem o jedwabistej konsystencji i muszę przyznać, że nigdy nie miałam tak dobrze nawilżonej skóry wokół oczu.
Podsumowanie
Bez wątpienia dobra kondycja skóry to w dużej mierze zasługa genów. Jednak, poza aspektem związanym z dziedziczeniem, na nasz wygląd duży wpływ mają również takie czynniki jak styl życia, sposób odżywiania, stosowana na co dzień pielęgnacja, a nawet to, jak śpimy.