Co warto mieć (w kuchni)?
Po tym jak kupiłam młynek do mielenia ziaren, po raz pierwszy zrobiłam domową chałwę. Po kupieniu shakera picie koktajli stało się jeszcze bardziej przyjemne (i częstsze). Pierwszą zupę krem z brokuła zrobiłam po zakupie blendera ręcznego. Bardzo często przedmioty, urządzenia, gadżety i książki nie tylko mogą nam pomagać żyć zdrowo, ale też mogą motywować nas do zdrowego życia. W tekście przedstawiam moją listę przydatnych rzeczy, dzięki którym łatwiej mi zdrowo żyć.
1. Blender
Pozycja obowiązkowa w mojej kuchni. Przydaje się do robienia koktajli i kremowych zup. Najtańsze blendery można kupić już za około 50 zł, ja wybrałam średnią półkę cenową, czyli blender za około 150 zł.
Posiadam blender ręczny marki BOSCH (podobny tutaj, teraz już niedostępny). Blender sprawdza się doskonale – kupiłam go trzy lata temu i służy mi bez problemu do dziś. Taki rodzaj blendera jest bardzo wygodny, bo kiedy robię koktajl, to po prostu blenduję składniki bezpośrednio w shakerze.
2. Shaker
Pamiętam, że kiedyś wpadłam na pomysł, że będę codziennie rano do pracy robiła sobie koktajl owocowy. Wcielenie tego pomysłu w życie zajęło mi aż trzy miesiące. Powodem był brak shakera – bardzo długo zwlekałam z zakupem, a jak już chciałam coś kupić, to nic mi się nie podobało. W końcu znalazłam shaker, który miał dobrą pojemność (700 ml), ale wyglądał tak:
Shaker bardziej kojarzył się z odżywkami białkowymi i podnoszeniem ciężarów na siłowni, niż z koktajlami owocowymi. Niedawno jednak trafiłam na markę GYM HERO i odkryłam shakery, które są ładne! Polecam te shakery, bo poza tym, że są śliczne, to dobrze spełniają swoją funkcję. Jestem posiadaczką shakera w kolorze pudrowego różu – kosztował 30 zł. Rano wlewam do niego wodę i biorę go ze sobą do torebki. Taki sposób picia odpowiada mi bardziej niż picie z wody z butelki. Oczywiście głównym przeznaczeniem shakera jest robienie w nim koktajli owocowych – w tym celu planuję zakup zielonego modelu.
3. Młynek do kawy
Nie pijam w domu kawy, wiec sądziłam, że młynek do mielenia kawy absolutnie nie jest mi potrzebny. Okazało się, że się myliłam. Odkrywając ciekawe przepisy kulinarne, bardzo często widziałam instrukcje w stylu “zmielić, najlepiej w młynku do kawy”. Kupiłam więc na allegro najprostszy młynek do kawy. Młynek świetnie sprawdza się w mieleniu wszystkich rodzajów ziaren – mielę nim ziarna sezamu i słonecznika. Bez niego nie zrobiłabym domowej chałwy. Świetny zakup za niską cenę.
4. Forma do pieczenia
Niezbędna do pieczenia chleba, jak i innych wypieków. Póki co piekłam w niej tylko chleb i sprawdza się świetnie. Żałuję jedynie, że nie kupiłam od razu dwóch takich foremek, bo często kiedy robię chleb, to ciasta jest tak dużo, że nie mieści się w jednej foremce i muszę piec dwa razy. Producent: IKEA, cena: 19,99 zł.
5. Waga kuchenna
Nie liczę kalorii, wiec nie odliczam ile gramów białka, węglowodanów i tłuszczów mają moje posiłki. Zawsze robię to raczej “na oko”. Z tego powodu nigdy nie potrzebowałam w kuchni wagi. Jednak pewnego dnia stwierdziłam, że waga mi się przyda. To było chyba wtedy, kiedy miałam odmierzyć ile gramów mąki wsypać do ciasta na chleb. Kupiłam najprostszy model na allegro, koszt mały, a przydaje się często.
6. Słoiki
Małe słoiki świetnie sprawdzają się do przygotowywania w nich śniadań. Rano lub wieczorem uzupełniam taki słoik zdrową zawartością, zakręcam i śniadanie do pracy gotowe. Słoiki kupiłam w jednym z supermarketów za kilka złotych. Takie szklane słoiki są dużo lepsze niż plastikowe pudełka.
7. Książki
Mimo tego, że w internecie można znaleźć miliony przepisów, to jednak warto mieć też kilka książek kucharskich. Póki co, mam tylko jedną książkę o gotowaniu. Planuję jednak powiększenie swojej kolekcji. Poczytuję bloga Agnieszki Maciąg, postanowiłam więc kupić jedną z jej książek kucharskich. Książka pt. “Smaki miłości” jest cudowna. Można w niej znaleźć bardzo proste przepisy na pyszne dania. W książce, poza przepisami, jest też wiele inspirujących historii kulinarnych z życia autorki. Dzięki tej książce upiekłam swój pierwszy w życiu chleb. Polecam bardzo!
8. Wyciskarka do cytrusów
Kupiłam ją w supermarkecie za ok 25 zł. Jest mała, wiec nie zajmuje dużo miejsca w kuchni. Dzięki niej przygotowuję pyszne świeżo wyciskane soki z pomarańczy. Wyciskarka ma opcję ustawiania stopnia klarowności soku.
9. Sokowirówka
Kupiłam ją kilka lat temu. Niestety zdarzają się miesiące, gdy nie używam jej w ogóle. Na początku, codziennie przez miesiąc, robiłam za jej pomocą soki marchewkowe. Obecnie – czasem przygotuję sok z jabłek (który jest pyszny i smakuje całkiem inaczej niż sok z kartonu!). Mimo wszystko warto mieć sokowirówkę w kuchni.
Kolejne pozycje to ciekawe gadżety, które chciałabym mieć – może kiedyś zdecyduję się na zakup.
10. Słodki kubek
Kubek dla niesłodzących “Dziękuję nie słodzę”. Cena: 35 zł
11. Wyciskacz od cytrusów
Marka: Josep Josep. Cena: 38 zł
12. Torba na zakupy
Bawełniana torba dla wszystkich dbających o zdrowie. Cena: 29 zł.
Bez czego Wy nie możecie się obejść w swojej kuchni? Piszcie w komentarzach, chętnie poczytam.
*Wpis jest moją subiektywną listą gadżetów i nie powstał we współpracy z żadnym producentem.