We wpisie o mojej aktualnej pielęgnacji pokazywałam Wam siebie bez make-upu. Pracuję z domu, więc bywają dni, kiedy moja pielęgnacja twarzy ogranicza się do nałożenia produktów mocno nawilżających i rozświetlających (szczegóły tutaj). Lubię kiedy moja cera jest dobrze nawilżona i odżywiona bez względu na to, czy nakładam na nią makijaż, czy nie. I choć czasem spędzam dzień bez makijażu, to zdecydowanie wolę siebie w wersji z make-upem. Na co dzień wybieram delikatną wersję makijażu i właśnie taki makijaż pokażę dziś na blogu. Niestety często bez kosmetyków kolorowych nałożonych na twarz wyglądam na zmęczoną mimo, że tak nie jest. W delikatnym makijażu od razu moja cera wygląda zdrowo i subtelnie. Kolejną zaletą takiego makijażu jest też to, że samo jego robienie jest niezwykle przyjemne i uwielbiam to robić. Jak wygląda mój makijaż na co dzień? Szczegóły poniżej.
Mój makijaż na co dzień
- Podkład do twarzy – Lancome Teint Idole Ultra 24h
Bardzo lubię klasyczne, płynne podkłady do twarzy i używam ich od bardzo dawna. Podkład od Lancome znam od kilku lat i to mój sprawdzony produkt, który świetnie sprawdza się na mojej twarzy. Skóra po nałożeniu tego kosmetyku wygląda świeżo – podkład nie zapycha i nie wysusza cery. Odpowiada mi też jego zapach, dzięki czemu używanie go jest przyjemne. Stosuję jeden z jaśniejszych odcieni – 01 Beige Albatre. To podkład długotrwały, więc powinien wytrzymywać na twarzy przez cały dzień, ale jednak pod koniec dnia nie wygląda już tak świeżo, jak od razu po nałożeniu. Myślę, że to również za sprawą tego, że nakładam podkład na dużą warstwę kosmetyków nawilżających, które obniżają jego trwałość. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z tego podkładu. Dużym plusem Teint Idole jest też filtr SPF 15.
Lancome Teint Idole Ultra 24h
Pojemność: 30 ml, cena: 195 zł
2. Puder do twarzy Laura Mercier Translucent
Pewnie dla niektórych z Was może wydawać się to niesamowite lub dziwne, ale puder od Laury Mercier to pierwszy sypki puder, jaki pojawił się w mojej kosmetyczce. Wcześniej nie używałam tego typu produktów, bo uznawałam, że sam podkład wystarcza. Obawiałam się też, że puder nałożony na podkład wywoła efekt „tapety” na twarzy, a ja lubiłam lekkość, jaką czułam po nałożeniu jednej warstwy podkładu. Jakiś czas temu moja znajoma bardzo polecała mi jeden z sypkich pudrów – właśnie ten transparentny puder od Laury Mercier. Kiedy zatem trafiłam na promocję w drogerii, to postanowiłam go kupić. Polubiłam ten puder od pierwszego użycia, jego aplikacja dużym pędzelkiem to prawdziwa przyjemność. Nie widzę jakiegoś spektakularnego efektu po jego zastosowaniu, ale nie mam też porównania z innymi pudrami sypkimi. Z całą pewnością jest to lekki kosmetyk, który ładnie wygładza i matowi twarz.
Laura Mercier Translucent Puder
Pojemność: 29 g, cena: 215,00 zł
3. Róż do policzków Fard a joues Yves Rocher
Uwielbiam róże i rozświetlacze do policzków, bo bardzo podoba mi się efekt podkreślonych kości policzkowych. Róż do policzków to zatem podstawowy produkt kolorowy w mojej kosmetyczne. Zmieniam róże dosyć często, bo lubię testować nowości. Obecnie używam różu z Yves Rocher, który zachęcił mnie w sklepie swoim brzoskwiniowo-różowym odcieniem. Róż daje ładny efekt, ale mam wrażenie, że mógłby być bardziej trwały. Uwielbiam piękne opakowania kosmetyków, jednak ten róż ma dosyć klasyczne, niczym niewyróżniające się opakowanie i nie zaspokaja mojej potrzeby w tym względzie. Posiadam odcień 07 Rose Capucine, który nakładam także czasem na powieki w formie cienia do powiek. Jeśli macie swoje ulubione róże do policzków, to chętnie poznam Wasze rekomendacje, bo szukam ideału.
Róż Yves Rocher
Pojemność: 4 g, cena: 36 zł
4. Puder roświetlający M.A.C. Mineralize Skinfinish
O tym pudrze pisałam kiedyś przy okazji moich ulubionych kosmetyków do makijażu tutaj. Uwielbiam ten produkt niezmiennie od wielu lat, bo jest niezwykle wszechstronny. Zwykle używam go jako rozświetlacza, który nakładam na policzki. Mac sprawdza się również świetnie jako cień do powiek, który nakładam na powieki palcami w kilka sekund. Najlepsze jednak w tym pudrze jest to, że tworzy on na policzkach efekt tafli, w niezwykle subtelny sposób podkreślając policzki. Używam jasnego odcienia Soft&Gentle.
M.A.C. Mineralize Skinfinish, odcień Soft&Gentle
Pojemność: 10 g, cena: 140 zł
Podsumowanie
Mój ulubiony rodzaj makijażu na co dzień to lekki podkład, dużo różu na policzkach, nagie rzęsy i pomadka nawilżająca na ustach. Taki makijaż robię dosłownie w pięć minut, więc nie zajmuje mi to dużo czasu. Efekty? Lepszy wygląd od razu przekłada się na lepsze samopoczucie i większą dawkę pozytywnego nastawienia. Bardzo lubię siebie w takiej odsłonie i mam wrażenie, że taki makijaż pasuje do mnie zdecydowanie bardziej niż jego mocno wystylizowana wersja. Kolejną zaletą takiego makijażu jest to, że jeśli trafi mi się wyjście, to wystarczy, że pomaluję rzęsty i całość wygląda całkiem dobrze.