Xiaomi Mi Band to bransoletka monitorująca aktywności fizyczne. Jak oceniam działanie bransoletki? Czy miała ona wpływ na moje życie? Czy zwiększyła mój poziom aktywności? Zapraszam do przeczytana moich wrażeń po miesiącu używania Mi Band.
Charakterystyka Mi Band
To wodoodporna opaska, która monitoruje naszą aktywność i fazy snu. Wbudowana bateria pozwala na korzystanie z urządzenia przez 30 dni. Opaska łączy się z telefonem przez Bluetooth. Mi Band współpracuje ze smartfonami posiadającymi system Android 4.4 (lub nowszy) lub iOS. Aby korzystać z bransoletki niezbędne jest zainstalowanie dedykowanej aplikacji z Google Play lub AppStore.
Gdzie kupić Mi Banda?
Bransoletkę wraz z dodatkowymi akcesoriami kupiłam na zagranicznym serwisie gearbest.com w promocji za 17,50 USD, co stanowiło równowartość 65 zł, przesyłka była bezpłatna. W skład zestawu, który przyszedł do mnie pocztą po 3 tygodniach wchodziły: czarna bransoletka, Mi Band, czyli małe urządzenie wkładane do bransoletki oraz kabel USB służący do ładowania. Dokupiłam też dodatkowe dwie bransoletki- niebieską i żółtą. Obecnie taki zestaw kosztuje 23 USD (85 zł), co i tak jest niską ceną w porównaniu do polskich sklepów, gdzie za Mi Banda bez dodatkowych opasek trzeba zapłacić 129 zł.
Link do Mi Banda: http://www.gearbest.com/smart-watches
Link do dodatkowych bransoletek: http://www.gearbest.com/watch-accessaries/
Jak wygląda Mi Band?
Oryginalna czarna bransoletka jest wykonana z miękkiego tworzywa i zapina się na charakterystyczny klips. Bransoletka nie uczula, nie obciera i jest bardzo wygodna. Dwie dokupione wersje bransoletki opisane w sklepie jako oryginalne, różnią się jednak delikatnie od oryginalnej czarnej opaski. Czarna bransoletka jest bardziej sztywna od kolorowych zamienników. W czarnej opasce urządzenie Mi Band jest bardzo dobrze dopasowane, nie ma możliwości, że Mi Band wypadnie. Z kolei w kolorowych bransoletkach, które kupiłam, Mi Band trzymał się średnio, czasami podczas zdejmowania swetra urządzenie wypadało z bransoletki, co było niebezpieczne, bo mogło doprowadzić do zgubienia Mi Banda (i doprowadziło, o czym piszę poniżej).
Jak uruchomić Mi Band?
Po naładowaniu bransoletki należy sparować ją ze swoim smartfonem. W tym celu z Google Play pobieramy aplikację Mi Fit. Niestety w moim przypadku nie udało się od razu sparować telefonu i bransoletki. Mój smartfon nie widział Mi Band, konieczne było więc pobranie starszej wersji aplikacji Mi Fit. To rozwiązanie okazało się skuteczne – telefon został sparowany z bransoletką.
Jak korzystałam z Mi Banda?
Na co dzień najczęściej korzystałam z kolorowych bransoletek Mi Band, czarną nosiłam tylko od czasu do czasu. Dlaczego? Po prostu kolorowe wersje bransoletki bardziej przypadły mi do gustu – zarówno ich kolor, jak i tworzywo, z jakiego były wykonane. Czarna, oryginalna bransoletka była bardziej sztywna, zaś kolorowe zamienniki bardziej miękkie i przyjemniejsze w dotyku.
Moje wrażenia dotyczące Mi Banda
Bransoletka bardzo spodobała mi się wizualnie. Mi Band na nadgarstku prezentuje się bardzo ładnie i można traktować ją jako element stylizacji. Do czego służył mi Mi Band? Głównie do liczenia kroków. Aplikacji Mi Fit pozwala na monitorowanie i analizowanie aktywności. Dzięki Mi Fit można wyznaczyć sobie konkretny cel, tj. ustalić liczbę kroków, jaką codziennie chcemy wykonać. Aplikacja liczy też spalone kalorie.
Mi Band umożliwia też monitorowanie snu i budzenie delikatnymi wibracjami, jednak ja nie korzystałam nigdy z tej opcji, bo lubię spać zupełnie bez niczego.
Ciekawą funkcją jest też informowanie o powiadomieniach z telefonu, jednak w przypadku aplikacji, którą miałam na telefonie działało tylko powiadomienie o połączeniach przychodzących. Bransoletka zaczynała wtedy wibrować na nadgarstku, co było przydatne, np. w sytuacji gdy miałam wyciszony telefon i mogłabym nie zauważyć połączenia.
W moim przypadku Mi Band służył mi więc głównie do liczenia kroków oraz do informowania mnie o połączeniach przychodzących. Z tymi dwiema funkcjami Mi Band radził sobie dosyć dobrze, o ile… aplikacja działała. Niestety miałam częste problemy związane z aplikacją Mi Fit, która po prostu nie wykrywała bransoletki. Nie wiem czy była to wina mojego telefonu, aplikacji czy też samej bransoletki, ale było to dosyć irytujące. Czasami, aby sparować poprawnie bransoletkę musiałam wyłączyć telefon i ponownie go uruchomić. W planach miałam naprawienie tego błędu przez ponowne ściągnięcie aplikacji (kto wie, może dzięki temu opaska i aplikacja działałyby zawsze poprawnie), jednak nie zdążyłam tego zrobić przez to, że… zgubiłam Mi Band. Pisząc o zgubieniu Mi Band nie mam na myśli całej bransoletki, a jedynie jej środek, czyli urządzenie, które pewnego razu po prostu wypadło z opaski. Jestem przekonana, że moja bransoletka służyłaby mi do dzisiaj, gdybym używała wyłącznie oryginalnej czarnej opaski. Niestety wolałam nosić bardziej elastyczne kolorowe wersje opaski, które nie trzymały urządzenia wystarczająco mocno. Jedną z największych wad Mi Band jest więc bransoletka, która z czasem może niewystarczająco dobrze chronić urządzenie.
Moja ocena Mi Banda
Bransoletka Mi Band to ciekawy gadżet, który ładnie wygląda na nadgarstku. Nie sprawił on, że moja aktywność fizyczna wzrosła, bo i tak staram się codziennie robić dużo kroków. Jednak korzystanie z Mi Band było przyjemne i lubiłam sprawdzać postęp w drodze do celu. Czy kupię Mi Band ponownie? Zastanawiam się nad tym, bo trochę tęsknię za bransoletką. Być może poczekam na nowszą wersję bransoletki, która prawdopodobnie będzie dostępna pod koniec roku. Nowy Mi Band ma dodatkowo posiadać funkcję mierzenia tętna, a to akurat opcja, która może przekonać mnie do zakupu.