W dzisiejszym tekście pokażę Wam, że kiedy wybieramy się w podróż, to niekoniecznie musimy pakować do torby paluszki i słodki batonik z cukrem. W roli zdrowego posiłku w podróży świetnie sprawdzi się lekka sałatka przygotowana w słoiku, który bez problemu zabierzecie ze sobą w drogę. We wpisie zdradzę też mój sposób na to, aby posiłki w podróży były jeszcze zdrowsze. Opowiem także o tym, jak wygladała moja wizyta w zakładzie produkcyjnym GAL, gdzie wytwarza się m.in. oleje lniane, oleje z nasion wiesiołka i oleje z pestek dyni. Było to ciekawe doświadczenie, bo mogłam zobaczyć, w jaki sposób są produkowane kapsułki pełne drogocennych substancji. Ciekawi? Zapraszam na wpis!
Jak jeść zdrowo w podróży? Przepis na lekką sałatkę przygotowywaną w słoiku
Poniżej znajdziecie prosty przepis na pyszny i odżywczy posiłek. Lekka sałatka przygotowana w słoiku smakuje świetnie, a do tego bez problemu możecie zabrać ją ze sobą w podróż. To sałatka warstwowa – istotną kwestią jest w niej to, aby ułożyć wszystkie warstwy w odpowiedniej kolejności. Do jej przygotowania warto użyć składników najlepszej jakości – domowego hummusu (lub takiego ze sklepu, ale z dobrym składem), świeżej rukoli, tłoczonego na zimno oleju. Pamiętajcie też o tym, że mój przepis możecie modyfikować – chodzi mi głównie o to, aby zainspirowała Was forma podania i kilka kluczowych składników.
Jak sprawić, aby nasz posiłek był jeszcze zdrowszy?
Jakiś czas temu odkryłam wspaniałe produkty – tłoczone na zimno oleje marki GAL zamknięte w małych kapsułkach. Bardzo spodobały mi się oleje w takiej formie! Te kapsułki idealnie sprawdzają się nie tylko jako dodatek do posiłków jedzonych w podróży, ale i na co dzień. Warunki, w jakich przechowujemy oleje są bardzo ważne, bo zawarte w nich wielonienasycone kwasy tłuszczowe są niezwykle wrażliwe na działanie czynników zewnętrznych. Wysoka temperatura, dostęp światła słonecznego i dostęp powietrza, to główne czynniki sprawiające, że te cenne kwasy ulegają utlenieniu.
Zamknięcie oleju w małej kapsułce sprawia, że zachowuje on wszystkie swoje właściwości. Taka forma zamknięcia pozwala przedłużyć trwałość oleju, chroniąc wielonienasycone kwasy tłuszczowe przed utlenianiem. Jak stosować te cenne kapsułki? Po prostu bezpośrednio przed posiłkiem wyciskamy olej i polewamy nim sałatkę. Takie rozwiązanie sprawi, że nawet w podróży Wasz posiłek będzie zawierał wszystkie cenne składniki – w tym wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które są niezbędne do wchłaniania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K).
Składniki na sałatkę:
- dwie duże garście rukoli
- pół szklanki komosy ryżowej
- pół szklanki ugotowanej ciecierzycy
- 1 marchewka pokrojona w cienkie paski
- garść pomidorków koktajlowych
- garść listków bazylii
- 80 gramów hummusu
Składniki na dressing:
- dwie kapsułki oleju z nasion wiesiołka GAL
Sposób przygotowania:
Komosę płuczemy na sitku, wsypujemy do garnka i zalewamy gorącą wodą (1 część komosy na 2 części wody). Gotujemy około 15 minut na wolnym ogniu do miękkości, a następnie studzimy. W słoiku układamy kolejno: hummus, pomidorki koktajlowe, bazylię, marchewki, ciecierzycę, komosę ryżową, rukolę, szpinak. Zakręcały słoik i pakujemy kapsułki z olejem. Przed zjedzeniem sałatki olej z kapsułek wyciskamy bezpośrednio na sałatkę.
Co zamiast oleju z nasion wiesiołka?
Opcjonalnie możecie użyć innego rodzaju oleju. Na rynku dostępnych jest kilka rodzajów olejów w kapsułkach GAL. Wszystkie z nich świetnie smakują i zawierają w sobie cenne dla zdrowia kwasy tłuszczowe. Możecie użyć też takich olejów jak:
- Macerat czosnkowy olejem z nasion wiesiołka
- Olej lniany do diety dr Budwig
- Olej z pestek dyni tłoczony na zimno
Jak powstają kapsułki wypełnione drogocennym olejem?
Niedawno miałam przyjemność uczestniczyć w zwiedzaniu zakładu produkcyjnego GAL. Z niecierpliwością czekałam na to wydarzenie, bo nigdy nie byłam w miejscu, w którym produkuje się żywność, leki i suplementy. GAL jest polską firmą farmaceutyczną z ponad 25-letnią tradycją. Zachwyciła mnie atmosfera panująca w tym miejscu – jest tam bardzo kameralnie i rodzinnie. Specjalnością firmy są kapsułki żelatynowe wypełnione drogocennymi składnikami takimi jak m.in.: tran norweski, olej z wiesiołka, olej z nasion lnu, olej z pestek dyni, olej z orzechów włoskich.
Na zaproszenie właścicieli firmy GAL miałam okazję zobaczyć, w jaki sposób powstają kapsułki.
W trakcie zwiedzania zakładu produkcyjnego po kolei oglądaliśmy każdy z etapów produkcji kapsułek. Zaczęliśmy od laboratorium, gdzie sprawdzana jest jakość kapsułek. GAL to firma przykładająca ogromną uwagę do jakości swoich produktów i było to widać na każdym kroku. Receptury wszystkich produktów opracowywane są przez zespół specjalistów w świetnie wyposażonym laboratorium chemicznym i mikrobiologicznym. Co szczególnie istotne – cała produkcja oparta jest na naturalnych składnikach.
Każda partia kapsułek jest dokładnie analizowana – specjaliści badają, czy otoczka kapsułki ma odpowiednią grubość. Badane są też właściwości olejów zamkniętych w kapsułce, aby sprawdzić, czy w środku kapsułki znajduje się odpowiednia ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Temperatura produkcji jest monitorowana w taki sposób, aby te cenne składniki nie ulegały utlenieniu. Wybrane do analizy kapsułki waży się, a następnie przecina, wylewa z nich zawartość i ponownie kładzie na wadze. W ten sposób sprawdzana jest masa substancji w kapsułce, aby mieć pewność, że w środku znajduje się odpowiednia ilość składników.
Właściciele firmy nie mieli przed nami nic do ukrycia. Podczas zwiedzania zakładu produkcyjnego GAL wchodziliśmy nie tylko do laboratoriów, ale i na hale produkcyjne, dzięki czemu poznaliśmy każdy element produkcji kapsułek. W halach produkcyjnych panują określone zasady związane z czystością. Aby dostać się w tę część zakładu produkcyjnego konieczne było założenie odzieży ochronnej. W maseczce na twarzy ledwie mogłam oddychać, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Pracownicy wydawali się nie zwracać uwagi na tego typu elementy stroju.
Tę panią na zdjęciu poniżej naprawdę podziwiam. Jej praca jest niezwykle mozolna i wymaga ogromu cierpliwości, bo polega na sprawdzaniu każdej kapsułki i wychwytywaniu takich, które są wadliwe. To, czego nie wyłapie ludzkie oko, jest w następnym etapie fotografowane specjalną kamerą, która również analizuje różne parametry kapsułek takie jak kolor, wielkość, a także zawartość kapsułek. Wszystko po to, aby kapsułki, które trafiają do nas, miały najwyższą jakość.
Wiele procesów w zakładzie odbywa się automatycznie.
W zakładzie produkcyjnym, poza lekami, suplementami i środkami spożywczymi, produkuje się też kosmetyki pełne naturalnych składników. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć panią, która zajmuje się produkcją naturalnych balsamów do ust – miałam okazję na chwilę wejść w jej rolę :-)
Pamiątkowe zdjęcie przed zakładem produkcyjnym GAL.
Podsumowanie
Bardzo cieszę się, że istnieją producenci, którzy z taką dokładnością i uwagą podchodzą do tworzenia swoich produktów. Dzięki wizycie w produkcyjnym GAL zobaczyłam, że można w Polsce tworzyć innowacyjne produkty, które jakością przewyższają te produkowane na zachodzie.
Na uwagę zasługuje też fakt, że kiedy firma GAL zaczynała swoją działalność, to olej z nasion zimnotłoczonych musiał być w Polsce zarejestrowane jako lek. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej, w Polsce w życie weszły unijne przepisy mówiące o tym, że wszystkie oleje zimnotłoczone są suplementami diety. Nie zmienił się jednak sposób produkcji tych suplementów w firmie GAL i były one dalej produkowane z uwzględnienie wszystkich standardów dotyczących leków. Obecnie nadal wszystkie suplementy marki GAL są produkowane w standardzie farmaceutycznym. Co więcej, wszystkie nowe suplementy GAL są wprowadzane na rynek dopiero po rejestracji w Głównym Inspektoracie Sanitarnym i otrzymaniu potwierdzenia, że nie ma uwag do tych produktów. To kolejny dowód na to, że firma GAL kwestie związane z bezpieczeństwem i zdrowiem klientów traktuje naprawdę priorytetowo.
Gdzie można kupić produkty GAL?
Dokładne informacje na temat wszystkich produktów marki GAL znajdziecie na ich stronie internetowej www.gal.com.pl. W mojej kuchni na stałe zagościły kapsułki wypełnione olejami tłoczonymi na zimno – lubię szczególnie tę wersję z olejem z nasion z wiesiołka. Oleje i inne wytwarzane w zakładzie produkcyjnym GAL preparaty znajdziecie w wybranych aptekach na terenie całej Polski. Produkty możecie kupić też w aptece internetowej:
Firma GAL dla wszystkich czytelników mojego bloga przygotowała kod rabatowy. Po wpisaniu kodu: GAL-AGATA-1 podczas realizacji zamówienia, otrzymacie 10% rabatu na cały asortyment sklepu :-)
Partnerem wpisu jest GAL.