Wczoraj, 21 czerwca 2017 roku, wczesnym rankiem zaczęło się lato! Uwielbiam tę porę roku, więc z tej okazji postanowiłam napisać o kilku rzeczach, które niezwykle lubię o tej porze roku. Co urzeka mnie podczas letnich dni i wieczorów? Szczegóły poniżej.
1. Truskawki + borówki + maliny
Przepadam za truskawkami, podziwiam smak borówek, wielbię maliny. Czereśnie i brzoskwinie też są wspaniałe, ale jem je zdecydowanie rzadziej.
2. Pomidory
Nie ma nic lepszego niż letnia kanapka z hummusem i pełnym słodyczy jędrnym pomidorem! Pomidory to jedne z moich ulubionych warzyw. Latem często na obiad gotuję zupę-krem z pomidorów – jest wspaniała i prosta w przygotowaniu, bardzo polecam! Przepis na zupę znajdziecie tutaj. Latem pomidory jem codziennie, często w najprostszym połączeniu, tj. ze świeżą bazylią i dobrą oliwą z oliwek – niebo.
3. Rower
Rower to latem mój podstawowy środek komunikacji. Załatwiam szybko ważne sprawy (paczkomaty, poczta, zakupy), podjeżdżam na pobliski bazar po świeże warzywa i owoce, jadę na spotkanie ze znajomymi. Ścieżki rowerowe w Warszawie to dosyć spora sieć i przyjemnie jest nimi jeździć.
4. Bób
Choć sezon na bób nie trwa długo, to jestem szczęśliwa, kiedy już mogę zajadać się tym warzywem. Lubię bób w najprostszej formie, czyli po prostu gotowany na na parze i jedzony z odrobiną soli.
5. Ciepłe wieczory
Coś, co szczególnie urzeka mnie latem, to ciepłe wieczory. Lubię sobie wtedy wyobrażać, ze mieszkam w ciepłym kraju, w którym taka pogoda to codzienność.
6. Lekkie ubrania
Z racji tego, że zimą szybko marznę, to lato jest dla mnie idealną porą – w końcu nie muszę ubierać kilku warstw ubrań. Wystarczy ubrać koszulkę i spodnie i mogę wychodzić na zewnątrz.
7. Słońce
Choć nie lubię opalania, to wygrzewanie się w popołudniowym słońcu to czasem jeden z przyjemniejszych momentów mojego dnia. Warto latem dawkować sobie promienie słońca, byle rozsądnie. O bezpiecznym opalaniu pisałam kiedyś tutaj.
8. Arbuzy!
Nic tak nie gasi latem pragnienia, jak wielki talerz wypełniony arbuzem! Kocham te owoce – zwykle jem je jako prostą przekąskę, ale w tym roku planuję zrobić arbuzowy sorbet. Jestem ciekawa, czy mi się uda. Arbuzy to dosyć tanie owoce (niedawno kupiłam wielką, pięciokilogramową sztukę za 15 zł, czyli za kilogram zapłaciłam jedynie 3 zł). Z uwagi na to, że arbuzy zawierają w sobie cukier i są bardzo słodkie, to latem często jem je na deser – w tej roli sprawdzają się wspaniale. Więcej o tym, ile cukru mają w sobie różne owoce pisałam tutaj.