Moje letnie posiłki to bogactwo sezonowych warzyw i owoców. Dziś na blogu przedstawiam mój letni foodbook, czyli wszystkie dania, które jem w ciągu jednego dnia. Pisałam kiedyś o tym, jakie warzywa i owoce warto jeść w lipcu. W dzisiejszym foodbooku nie zabraknie pozycji właśnie z tej listy.
Przed śniadaniem: woda z limonką i miętą
Zimą bardzo lubiłam ciepłą wodę ze świeżym imbirem, latem wolę chłodne napoje. Do mojego klasycznego letniego zestawu dodaję kawałki cytryny lub limonki, kostki lodu, kilka listków świeżej mięty. Zwykle przed śniadaniem powoli sączę około dwie, trzy szklanki takiego napoju – jest pyszny!
Śniadanie: owsianka z owocami sezonowymi
Owsianka to jedno z moich ulubionych śniadań. Latem lubię dodawać do niej różne owoce sezonowe – maliny, truskawki, nektarynki, brzoskwinie. Moja owsianka to bardzo pożywny posiłek – gotuję ją na wodzie z dodatkiem jednej kostki mleka kokosowego (więcej o moim sposobie na mleko kokosowe pisałam tutaj). Do gotowej owsianki dodaję łyżkę domowego masła orzechowego, łyżeczkę miodu, owoce i cynamon. Zwykle do mojego śniadania dodaję też garść orzechów.
Przekąska: owoce sezonowe
Latem truskawki, arbuzy czy maliny staram się jeść niemal codziennie. Owoce jem zwykle dopiero po około dwóch godzinach od śniadania – tak, aby nie jeść dużej ilości owoców tuż po posiłku.
Obiad: Miseczka obfitości
Uwielbiam kolorowe obiady! Zwykle na moim talerzu można zobaczyć różnego rodzaju warzywa z dodatkiem komosy ryżowej, kaszy lub pełnoziarnistego ryżu. Czasem warzyw jest tak dużo, że jeśli połączę je z tofu lub pieczarkami, to wystarcza mi to, aby się dobrze najeść. W poniższej wersji mojego obiadu znajdziecie:
- Smażone tofu. Kroję połowę opakowania tofu (około 90 gramów) na kawałki i smażę przez chwilę z każdej strony na patelni na łyżce oleju rzepakowego. Dodaję pokrojoną na kawałki główkę czosnku. W szklance mieszam 3 łyżki sosu sojowego, 1 łyżkę wody i 1 łyżkę suszonej papryki – całość dodaję do tofu i smażę jeszcze przez kilka minut.
- Brokuły. Gotuję warzywa na parze przez kilka minut.
- Garść rukoli z octem balsamiczym.
- Połówka świeżej papryki.
- Dwie młode marchewki i pół małego kopru włoskiego. Obieram dwie marchewki i kroję ja na duże, około 3 cm kawałki – wrzucam razem z koprem włoskim na kilka sekund do blendera i szatkuję. Wykładam na talerz i polewam odrobiną oliwy z oliwek – to mój szybki sposób na sałatkę do obiadu.
Inne pomysły na obiady tego typu znajdziecie tutaj.
Kolacja: Sałatka z komosą ryżową
Składniki na sałatkę:
- 5 łyżek komosy ryżowej (u mnie w wersji kolorowej)
- 1 łodyga selera naciowego
- duża garść sałaty rzymskiej
- pomidorki koktajlowe
- 1 papryka
- mały kawałek twardego sera koziego
- kilka listków świeżej bazylii
Składniki na dressing:
- sok z połówki limonki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka miodu
- sól
Sposób przygotowania:
Komosę płuczę na sitku, wsypuję do garnka i zalewamy gorącą wodą (1 część komosy na 2 części wody). Gotuję około 15 minut na wolnym ogniu do miękkości i zostawiam do przestygnięcia. Selera naciowego i paprykę kroję na małe kawałki, sałatę siekam na mniejsze części, pomidory koktajlowe kroję na połówki. Kiedy komosa ma już temperaturę pokojową mieszam ją w misce z resztą warzywnych składników. Na koniec dodaję ser kozi i polewam całość dressingiem. Dekoruję całość listkami bazylii.
Przekąska: garść orzechów
Orzechy idealnie sprawdzają się jako przekąska. Lubię je szczególnie wtedy, gdy są przez chwilę podpieczone w piekarniku. Dobre tłuszcze typu awokado, orzechy, masło orzechowe nie bedą się odkładać pod postacią tkanki tłuszczowej nawet kiedy jemy je wieczorem (więcej o tym pisałam tutaj).
Podsumowanie
Lato to czas, kiedy pyszne owoce i warzywa są na wyciągniecie ręki – trzeba z tego korzystać i jeść je jak najczęściej! Warto też pamiętać o tym, że dobre tłuszcze to niezwykle ważne składniki naszej diety. Ja jem je niemal w każdym posiłku. Do śniadania dodaję masło orzechowe i orzechy, do obiadu i kolacji – dobrej jakości oliwę z oliwek. Pamiętam też o świeżych ziołach – posiłki bogate w świeżą bazylię czy miętę zyskują dodatkowy wymiar. Inne moje Foodbooki znajdziecie tutaj.
Zdjęcia do wpisu wykonałam aparatem Olympus OM-D E-M10 Mark II.